W połowie ubiegłego roku Rada Dyrektorów ICANN zgodziła się, aby możliwe było wykupienie dowolnej domeny najwyższego poziomu (np. .sport, .cocacola, .google). To oznacza wielką rewolucję. Obecnie adresy internetowe mogą się kończyć końcówką oznaczającą kraj (np. .pl) albo rodzaj organizacji (.com, .org, .gov itd.), natomiast w przyszłości końcówka adresu może być dowolna. 

Przeciętny Kowalski raczej nie będzie miał adresu z końcówką .kowalski, bo to zbyt drogie. Samo złożenie wniosku o własną domenę najwyższego poziomu wymaga wpłacenia 185 tys. USD. Utrzymanie domeny również będzie sporo kosztować, ale właściciele nowych adresów będą mogli potem pobierać opłaty od tych, którzy będą chcieli uruchomić strony z daną końcówką. Co ważne, we wniosku trzeba wykazać, że nabycie domeny jest uzasadnione.

Czytaj: ICANN: Rewolucja w domenach TLD nie bez obaw

Dziś organizacja ICANN opublikowała listę domen, o jakie starają się poszczególne firmy wraz z informacjami o tych firmach. To bardzo istotny element całego procesu. Teraz będzie można zacząć dyskusję o tym, kto powinien dostać daną domenę.

Z opublikowanej tabeli dowiadujemy się m.in. że:

• domeny, o które stara się wiele różnych podmiotów, to m.in. .app, .art, .audio, .baby, .beauty, .insurance, .music, .news, .pay, .play i in.
• niektóre spory mogą być ciekawe, np. dwie różne organizacje starają się o domenę .guardian;
• Google stara się o ponad 100 domen, m.in. o .google i .android;
• Microsoft chce m.in. domen .azure, .docs, .bing i .hotmail;
• wygląda na to, że Facebook nie stara się o żadne domeny;
• w sumie ponad 500 firm i organizacji wpłaciło setki tysięcy dolarów, aby starać się o 2 tys. różnych domen. 

Spory czas zacząć. Liczba złożonych wniosków przekroczyła oczekiwania ICANN. Zapewne część firm chce zarejestrować domeny "defensywnie", co zresztą było przedmiotem krytyki kierowanej pod adresem ICANN. Sprawa nie jest prosta, bo o ile wiadomo, komu oddać domenę .cocacola lub .pepsi, o tyle problemem może być właściwe przydzielenie domeny, która wiąże się ze znakami towarowymi różnych firm lub jest po prostu powszechnie stosowanym słowem.

Czytaj: Rewolucja w domenach. Wkrótce: .google, .apple, .sport itd.