23 maja 2007 roku Anna Streżyńska, Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, nałożyła kary finansowe na członków zarządu Telekomunikacji Polskiej, w tym na prezesa firmy - Macieja Wituckiego. Powodem takiej decyzji było niewywiązywanie się telekomu z umów, zapewniających dostęp telekomunikacyjny, zawartych z Netią i GTS Energis. Maciej Witucki został zobligowany do zapłacenia 150% swojej miesięcznej pensji.

Prezes TP od decyzji Urzędu odwołał się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ten uznał jednak w maju br. zasadność nałożonych kar finansowych, podtrzymał więc decyzję Prezesa UKE i skargę prezesa zarządu operatora oddalił. Sąd nie zgodził się z zarzutem, że Anna Streżyńska została powołana na swoje stanowisko niezgodnie z prawem, a także że nałożenie kary finansowej na kierującego przedsiębiorstwem powinno być poprzedzone postępowaniem kontrolnym.

Sprawa trafiła jednak do Sądu Apelacyjnego, który 2 grudnia 2008 roku uchylił decyzję Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. W ustnym uzasadnieniu sąd stwierdził, że UKE niewłaściwie zastosował artykuł 209 Ustawy Prawo telekomunikacyjne. Sąd uznał, że nałożenie kary pieniężnej na osoby kierujące przedsiębiorstwem może być jedynie sankcją dodatkową, co poprzedzone być musi nałożeniem kary na samo przedsiębiorstwo. W tym wypadku taka sytuacja nie miała miejsca.

Sąd zauważył także, że nie zostało wyjaśnione, dlaczego wybrano taką możliwość nałożenia kary. Zwrócono także uwagę na fakt, że kara pieniężna została nałożona, gdyż firma nie wywiązywała się z umowy z innym operatorem, nie z decyzji administracyjnej.

Urząd Komunikacji Elektronicznej może złożyć skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego.