Już od ponad dwóch tygodni w sklepach znaleźć można smartfony wyposażone w platformę Windows Phone 8. Niestety okazuje się, że nowe urządzenia nie są bez wad, a to może mocno zaszkodzić ich producentom.

Nokia i HTC potrzebują sukcesów

O kłopotach Nokii wie niemal każdy. Obserwując kolejne urządzenia fińskiej firmy w sklepach, może się wydawać, iż problemy koncernu odeszły w niepamięć. W praktyce jednak spółka niezwykle szybko "spala" swoje zapasy gotówki, bo choć kolejne sprzęty faktycznie są rozwijane, nie przynoszą na razie zbyt dużych zysków.

W nieco lepszej sytuacji jest tajwańskie HTC. Strategia firmy jest bardzo podobna do europejskiego odpowiednika: dostarczanie wysokiej klasy urządzeń (jak np. zaprezentowany ostatnio Droid DNA). Niestety również sprzęty z Tajwanu, choć otrzymują pozytywne recenzje, nie są w sklepach wybierane tak chętnie, jak smartfony Samsunga czy firmy Apple.

Problemy na drodze

Nokia i HTC potrzebują sukcesów jak powietrza. Niestety na forach można spotkać coraz więcej negatywnych komentarzy dotyczących sprzętów z Windows Phone 8, wykorzystywanym na nowych smartfonach obu koncernów. Podstawowy problem: restarty.

W wątku na WPCentral z ponad 150 odpowiedziami wielu użytkowników HTC 8X skarży się na restarty telefonu, które następować mają w przypadkowych momentach. Redakcja The Verge, która testowała urządzenie, również spotkała się tym problemem.

Niestety użytkownicy skarżą się na podobne błędy również w przypadku Lumii 920. Smartfon Nokii ma dodatkowo zamierać w dziwnych momentach i czasami działać bardzo krótko na baterii. Choć użytkownicy z niecierpliwością czekają na wydanie poprawek, już teraz można wydłużyć czas pracy na jednym ładowaniu, wyłączając moduł NFC.