Podczas wideorozmów na Google+ w ramach Hangouts użytkownicy mogą teraz łatwo dodawać nowe efekty do przesyłanego obrazu - zauważył serwis TheNextWeb.
Wyszukiwarkowy gigant sukcesywnie rozwija swój czat wideo, który funkcjonuje w ramach serwisu społecznościowego Google+. Jest to jedna z funkcji, która istotnie odróżnia witrynę od konkurencyjnego Facebooka.
Jak zauważył serwis TheNextWeb, podczas rozmów w witrynie Google+ możemy teraz dodawać do wideo interesujące efekty, podobnie jak wtedy, gdy korzystamy z funkcji Facetime od firmy Apple. Na zdjęciach udostępnianych przez internautów największą popularnością cieszy się wtyczka, która sprawia, że internauci wyglądają przed kamerami jak koty.
Dobre informacje mamy jednak również dla fanów innych zwierząt domowych. W Google+ bez problemu dodamy do swojego wideo efekty, takie jak uszy i nos psa czy nawet charakterystyczne czerwone rogi. Wyszukiwarkowy gigant odpowiada w ten sposób na niezbyt zaawansowane funkcje narzędzia Skype, które zintegrować można w łatwy sposób z konkurencyjnym Facebookiem.
W ubiegłym tygodniu na skutek nieznanego błędu w tzw. Wielkim Firewallu, który filtruje internet dla użytkowników z Chin, witryna Google+ dostępna była również dla mieszkańców Państwa Środka. Internauci wykorzystali tę szansę, by zaprotestować przeciwko cenzurze sieci, jaka dotyka ponad pół miliarda tamtejszych użytkowników.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|