Robiąc zakupy online, publikując treści na portalach społecznościowych czy prowadząc rozmowy za pośrednictwem komunikatorów, zostawiamy po sobie zarówno widoczne, jak i niewidoczne ślady. Niestety, lwia część użytkowników zakłada, że ich aktywność w Internecie nie ma wpływu na przyszłe przedsięwzięcia, przyjaźnie i ogólne źródła utrzymania.
Tymczasem nierozważne działania prowadzone w mediach społecznościowych mogą narobić mnóstwo szkód. Za każdym razem, kiedy internauta wchodzi do sieci, tworzy coś na wzór swojego cyfrowego „ja”.
Wszelkie posty, zdjęcia, filmy i komentarze mogą być dostępne, upowszechniane lub przechowywane przez innych członków społeczności. W pewnym momencie ktoś może szukać informacji na temat konkretnej osoby - przyszły pracodawca, rodzic, ukochany partner, policja, szkoła, a nawet prześladowca. Nie wolno o tym zapominać.
Jednak media społecznościowe są bronią obosieczną, z jednej strony szkodzą, zaś z drugiej pomagają. Pozytywny wizerunek w sieci, przynosi wiele korzyści, w tym zwiększanie możliwości w zakresie zatrudnienia, poszerzanie grona odbiorców, pielęgnowanie zdrowych i ważnych relacji.
Ochrona cyfrowego „ja” wymaga zastosowania się do kilku podstawowych praktyk. Do tych najbardziej skutecznych należą:
Ślad cyfrowy może być jednym z najsilniejszych atutów internauty. Dla pracodawców i rekruterów profil w mediach społecznościowych jest nieoficjalnym listem motywacyjnym do CV. Według najnowszych statystyk około 33 proc. wszystkich uczelni bada cyfrowe ślady kandydatów, a około 75 proc. rekruterów jest zobowiązana przez swoje firmy do przeprowadzania badań online kandydatów.
Jak zatem postępować, aby zaznaczyć pozytywnie swoją obecność w Internecie podczas surfowania, blogowania, tweetowania lub publikowania treści. Jedną z podstawowych kwestii jest wzięcie pod uwagę, jak przyszłe komentarze, zdjęcia i filmy będą odbierane przez innych. Kolejnym istotnym krokiem jest uporządkowanie kont pod kątem zamieszczanych na nich zdjęć. Jednym z najczęstszych błędów popełnianych przez internautów jest udostępnianie bądź publikowanie komentarzy pod wpływem impulsu lub stresu. Lepiej starannie popracować nad zamieszczanymi materiałami i tworzyć profile w mediach społecznościowych, które prezentują osiągnięcia, kwalifikacje i obszary zainteresowań. Warto skupić się na pozytywnych treściach, których nie można błędnie zinterpretować ani wykorzystać przeciwko autorowi.
Prowadzenie zakładek na wszystkich kontach online jest trudne i czasochłonne. Są jednak narzędzia znacznie ułatwiające ten proces, takie jak np. usługa Bitdefender Digital Identity. Ich rola polega na przeczesywaniu sieci i odnajdywaniu starych kont. Pozwalają one analizować i zarządzać swoim cyfrowym „ja”, zmniejszając ilość danych, które mogą zaszkodzić reputacji i bezpieczeństwu internauty. Użytkownik może wyszukiwać i usuwać stare konta, reagować na naruszenia danych i wykrywać osoby podszywające się w mediach społecznościowych.
Mariusz Politowicz z firmy Marken, dystrybutora rozwiązań Bitdefender w Polsce
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*