Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Uważaj na Hong Kong w adresie strony

05-06-2008, 08:05

Czasem już sam adres internetowy strony może nam powiedzieć, czy istnieje duże ryzyko infekcji po odwiedzeniu jej. Przykładowo na stronach w domenie Hong Kongu (.hk) szansa infekcji wynosi 1/5 – wynika z raportu firmy McAfee.

Dane na temat niebezpiecznych domen ukazały się w raporcie "Mapping the Mal Web Revisited". Dane do tego raportu zostały zebrane przy pomocy narzędzia SiteAdvisor, które przeszukuje internet i sprawdza, jakie niebezpieczeństwa mogą się kryć pod linkami na poszczególnych stronach. Badaniu poddano 9,9 mln często odwiedzanych stron.

Z raportu wynika, że do najbardziej niebezpiecznych stron należą te z końcówką .hk w adresie. 19,2% z nich to strony niebezpieczne. Na drugim miejscu wśród ryzykownych domen znalazła się końcówka chińska (.cn), dla której odsetek stron zakażonych to 11%. Na kolejnych miejscach znalazły się domeny .ph (Filipiny), .ro (Rumunia) oraz .ru (Rosja).

Za bezpieczne miejsca w Sieci można uznać strony w domenach narodowych Finlandii (.fi), Japonii (.jp), Norwegii (.no) i Słowenii (.si).

To, że dana domena jest niebezpieczna nie oznacza, że w danym kraju jest najwięcej cyberprzestępców lub. Cyberprzestępcy kupują po prostu te domeny, które są dla nich łatwo osiągalne i tanie. Przykładowo aby nabyć domenę japońską przedsiębiorstwo musi wykazać, że jest do tego uprawnione i sam adres jest stosunkowo drogi. Adres z końcówką chińską można natomiast nabyć już za 15 centów.

Co więcej, wiele z oszukańczych stron niezależnie od adresu oferuje treści w języku angielskim. Są one więc niebezpieczne praktycznie dla użytkowników z całego świata.

Przedstawiciele McAfee mówią, że ich raport powinien być alarmem dla instytucji, które zajmują się zarządzaniem domenami. Pokazuje on wyraźnie, że odpowiednia polityka przydzielania adresów może zniechęcać cyberprzestępców do szkodliwej działalności, lub przynajmniej im ją utrudniać.

Raport pokazuje też, że obraz zagrożeń zmienia się szybko. Ryzykowność odwiedzin na stronach z końcówką filipińską wzrosła w stosunku do ubiegłego roku o 270%, a dla stron z końcówką hiszpańską (.es) o 91%. Pierwszy w rankingu Hong Kong był jeszcze rok temu na 28 miejscu. Ponadto wg McAfee ryzyko pobrania z sieci różnego rodzaju w zagrożeń wzrosła w ubiegłym roku o 41,5%.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Źródło: McAfee