Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Google króluje w sieci, bez dwóch zdań. Ale plany firmy sięgają znacznie dalej. Google wychodzi z Internetu i chce przejąć rynek produktów offline.

Targi Konsumenckiej Elektroniki Użytkowej w Las Vegas cieszą się niezwykła popularnością. Każdego dnia, producenci odkrywają swoje zamiary i plany. Oto kolejny pomysł Google na zwiększenie swoich wpływów -- pakiet programów komputerowych.

Google zamierza udostępnić zbiór oprogramowania, które przerodzi domowy komputer w centrum informacji, rozrywki i komunikacji. Będzie to kilka aplikacji zebranych przez Google i dostępnych do tej pory jako samodzielne programy. Niektóre z nich są produkcji Google, niektóre pochodzą od innych producentów.

Jako pierwszy został przedstawiony wygaszacz ekranu, pokazujący pliki graficzne z dysku twardego. Kolejnymi programami wchodzącymi w skład Google Pack będą Acrobat Reader, Realplayer, Firefox, oraz komunikator Trillian. Google od siebie dorzuci Picasse oraz Virtual Earth. Dodatkowo użytkownicy Google Packa otrzymają 6 miesięczną wersję próbną Nortona Antyvirusa.

Specjaliści IT podkreślają brak jakiegokolwiek programu biurowego, czy choćby edytora tekstów. Pytanie, dlaczego Google nie włączyło do pakietu OpenOffice'a pozostaje bez odpowiedzi, chociaż przypuszcza się, iż firma nie chciała przedstawiać użytkownikom narzędzia, które mogłoby być zbyt skomplikowane w obsłudze i instalacji.

Bez wątpienia Google zaczęło ostrą rywalizację z Microsoftem, w bardzo sprytny sposób. Do przełamania monopolu na oprogramowanie posłużą w dużej mierze nie swoje technologie, ale produkty już gotowe, postrzegane jako solidne alternatywy... i instalowane razem. Aż trudno jest się oprzeć pokusie, że Google udostępnia jedynie swoją markę, koordynując tym samym walkę z najgroźniejszym obecnie rywalem.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Yahoo