Przejęcie musi jeszcze uzyskać aprobatę regulatorów rynku i może zostać zamknięte za 12 miesięcy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nowy AT&T będzie dysponował infrastrukturą pozwalającą na poprawienie jakości usług zarówno dla dotychczasowych klientów, jak i tych, którzy korzystali z T-Mobile. Ma to szczególne znaczenie teraz, gdy rośnie zapotrzebowanie na mobilne usługi szerokopasmowe.

AT&T informuje, że wzrost ruchu w jego sieci wyniósł 8000% w ciągu ostatnich czterech lat i do roku 2015 może być 8-10 razy większy od tego notowanego w 2010 r. Przy takim wzroście szybka rozbudowa sieci lub pozyskiwanie infrastruktury przez przejęcia staje się koniecznością.

>>> Czytaj: Miroslav Rakowski zamienia Erę w T-Mobile

Wraz z ogłoszeniem transakcji AT&T zobowiązał się do rozwijania swojej sieci LTE. W przyszłości ma ona docierać do 46,5 mln Amerykanów. Obszar, jaki obejmuje ta sieć, ma się powiększyć o 1,2 mln mil kwadratowych. Ogólne inwestycje AT&T w infrastrukturę mają przekroczyć 8 mld USD w ciągu następnych siedmiu lat.

W kontekście przejęcia trudno nie mówić o smartfonach i tabletach. Z powodu tych urządzeń gwałtownie wzrasta zapotrzebowanie na mobilny internet, ale to nie wszystko. AT&T stracił wyłączność na sprzedawanie iPhone'a. Zdaniem niektórych komentatorów był to impuls do tego, aby postarać się o wyższą jakość usług dla obecnych i przyszłych nabywców tego urządzenia.

Pod znakiem zapytania stoi wpływ transakcji na Androida. Do tej pory T-Mobile był zaangażowany w promowanie tego systemu. Nie wiadomo, jak będzie wyglądać ta współpraca po zakończeniu przejęcia.

Wcześniej mówiono, że T-Mobile USA może być przejęty przez Sprint. Wygląda jednak na to, że AT&T zaoferował lepsze warunki. Poza tym sieci firm AT&T oraz T-Mobile są bardziej zbliżone technologicznie.

Zdaniem stron transakcji przejęcie nie wpłynie negatywnie na konkurencję. Amerykański rynek jest jednym z niewielu, gdzie większość konsumentów może wybierać spośród ofert pięciu lub więcej dostawców usług mobilnych. Przyczynia się do tego także działalność operatorów lokalnych oferujących plany taryfowe o zasięgu ogólnokrajowym.

Oczywiście jest możliwe, że mariaż AT&T i T-Mobile spowoduje kolejne konsolidacje. Mogą być one konieczne dla firm dostarczających sprzęt sieciowy, które stracą jednego dużego klienta. Nie można też wykluczyć połączenia rywali AT&T, np. Sprint i Verizona.

>>> Czytaj: Voice over LTE, czyli jakość rozmów nie z tej ziemi?