Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Unijny patent tańszy, ale nie dla polskich firm

10-08-2010, 12:29

Pomysł unijnego patentu w zaledwie trzech językach oznacza mniejsze koszty, ale tylko dla firm z wybranych krajów. Polskie firmy, zwykle słabsze niż zagraniczne, znajdą się w stanie niepewności prawnej i będą miały trudności ze śledzeniem patentów - ostrzega Business Centre Club, który przesłał ministrowi gospodarki swoje stanowisko w tej sprawie.

robot sprzątający

reklama


Unia Europejska kilka razy przymierzała się do stworzenia unijnego patentu (nie chodzi tu o patent europejski wydawany przez EPO). Firmy mogłyby dzięki niemu ograniczyć liczbę formalności prowadzących do ochrony swoich wynalazków na terenie UE. Chodzi też o to, aby powstał jednolity system europejskiego sądownictwa patentowego.

W Dzienniku Internautów znalazła się wzmianka o tym, że unijne patenty mają być tańsze m.in. dzięki niższym kosztom ich tłumaczenia. Unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego Michel Barnier  zaproponował, by procedury nadawania i kontroli patentu prowadzono w jednym z trzech języków – angielskim, francuskim lub niemieckim – stosowanych teraz przez urząd w Monachium. Dopiero po przyznaniu prawa do ochrony główne założenia patentu będą tłumaczone na dwa pozostałe języki.

>>> Czytaj: Koszty europejskiego patentu obniżą się o dwie trzecie

Przeciwko takiemu rozwiązaniu zaprotestował Business Centre Club. Organizacja zwróciła się do ministra Waldemara Pawlaka z prośbą o to, aby jej argumenty przeciwko unijnym patentom w trzech językach zostały uwzględnione w rozmowach z przedstawicielami UE.

Według BCC proponowane "obniżenie kosztów" spowoduje tak naprawdę przeniesienie kosztów tłumaczeń z firm zagranicznych na firmy polskie. Powstanie także stan niepewności prawnej, ponieważ obowiązujące w Polsce patenty nie będą publikowane w języku polskim.

W przypadku procesu o naruszenie patentu nie będzie istniała obowiązująca urzędowa polska wersja dokumentu stanowiącego podstawę do rozstrzygnięcia. W ewentualnym sporze ekonomicznie silniejsza strona (a będzie to w większości przypadków podmiot zagraniczny) będzie więc miała przewagę.

BCC uważa też, że polskie podmioty gospodarcze zostaną pozbawione informacji w języku polskim o najnowszych rozwiązaniach technologicznych. Koszt rozpoczęcia działalności gospodarczej dla nowych innowacyjnych przedsiębiorstw zostanie zwiększony już na samym wstępie o dodatkowe koszty tłumaczeń patentów, nie mówiąc o późniejszych kosztach związanych z monitorowaniem sytuacji patentowej.

Wreszcie BCC przekonuje, że patent unijny niewymagający tłumaczenia na język polski będzie niezgodny z Konstytucją RP, która stwierdza, iż językiem urzędowym jest język polski. Niezgodny będzie również z jedną z podstawowych zasad Unii Europejskiej, jaką jest respektowanie różnorodności językowej państw członkowskich.

BCC chce, aby dołączono język polski do listy oficjalnych języków, na które będą tłumaczone patenty. Rozwiązaniem minimalnym natomiast może być zapewnienie, aby w przyszłej legislacji znalazły się postanowienia gwarantujące – na życzenie danego kraju członkowskiego – obowiązek tłumaczenia pełnych tekstów patentów unijnych na język tego kraju.

>>> Czytaj: Kiedy program komputerowy jest wynalazkiem


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: BCC