Prezes TVP wymyślił sobie, że rozsądną alternatywą dla abonamentu RTV byłaby opłata audiowizualna w wysokości 10 zł miesięcznie od każdego gospodarstwa domowego. Rewolucja? Nie. Raczej próba utrwalenia starego przekonania, że powinien istnieć podatek od mediów publicznych. TVP zebrałaby z tego podatku więcej, niż obecnie dostają wszystkie media publiczne z abonamentu RTV.
reklama
W ubiegłym tygodniu Dziennik Internautów wspominał, że niebawem wróci dyskusja na temat abonamentu RTV. Prace w tym zakresie prowadzi minister kultury, a minister cyfryzacji Michał Boni bacznie to obserwuje, jednocześnie proponując możliwe rozwiązania w zakresie finansowania misji mediów publicznych. Warto zwrócić uwagę na to, że Boni mówił o "finansowaniu misji", co nie jest tożsame z finansowaniem konkretnych mediów.
Oczywiście w tej dyskusji musi brać udział Telewizja Polska (TVP). Gazeta Wyborcza cytuje dzisiaj prezesa TVP Juliusza Brauna, który zaproponował wprowadzenie zamiast abonamentu RTV nowej opłaty audiowizualnej, która jego zdaniem powinna wynosić 10 zł miesięcznie od gospodarstwa domowego (zob. TVP tnie programy. Czego nie zobaczymy?).
Z wywiadu w GW wynika, że Braun zakłada, iż liczba gospodarstw domowych w Polsce wynosi ok. 13,5 mln. To dawałoby wpływy rzędu 135 mln zł miesięcznie, czyli ok. 1,6 mld zł rocznie. To nieco więcej niż ubiegłoroczny budżet TVP.
Dla porównania warto odnotować, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT) przyjęła prognozę wpływów z abonamentu na rok 2013 w kwocie 401 mln zł. Juliusz Braun mówi zatem o czymś, co bardzo znacząco zwiększyłoby przychody mediów publicznych.
Trzeba jeszcze zauważyć, że szacunki Brauna nie wydają się całkiem solidne. Z danych GUS wynika, że w roku 2010 liczba gospodarstw domowych wynosiła w Polsce ok. 14,4 mln. To oznaczałoby, że wpływy z nowej opłaty wynosiłyby ok. 1,7 mld zł.
Liczmy dalej. Można brać pod uwagę, że z abonamentu RTV zwolniona jest część obywateli. Braun obliczył, że zostawiając ulgi, można by dzięki nowej opłacie uzyskać ok. 1,2 mld zł rocznie. To i tak dużo w porównaniu z 401 mln zł, na które liczy KRRiT w roku 2013.
Ile z tych 1,2 mld zł dostałaby TVP SA? Z informacji KRRiT wynika, że w roku 2013 spółka ma dostać 44% abonamentu. Gdyby wpływy osiągnęły "tylko" 1,2 mld zł, TVP otrzymałaby z samej opłaty ponad 520 mln zł. Do tego doszłyby przychody z reklam, bo Juliusz Braun oczywiście nie widzi możliwości rezygnacji z nich.
Te wszystkie kwoty porównuje wykres poniżej. Trzeba mieć na uwadze, że wszystkie liczby są podane w pewnym przybliżeniu. Wykres ma jedynie ilustrować proporcje między poszczególnymi kwotami. Najbardziej rzuca się w oczy jedna rzecz - wpływy z nowej opłaty przyniosłyby TVP więcej pieniędzy, niż obecnie przeznacza KRRiT na wszystkie media publiczne.
Juliusz Braun nie przewidział i nie policzył wszystkiego. Czy TVP ma być utrzymywana tylko przez gospodarstwa domowe? Jeśli nie, to jakie opłaty mają odprowadzać firmy? Jeśli firmy mają wnosić abonament lub opłatę, to czy nie powinniśmy tego uwzględnić w szacunkach? Przedstawione wyżej szacunki nie uwzględniają opłat od firm.
Zdaniem Juliusza Brauna nowa opłata jest "rozsądna", ale opinii tej nie będą podzielać wszyscy. Powód? Wszystkie obecne zastrzeżenia, jakie ma społeczeństwo do abonamentu RTV, będą miały zastosowanie do nowej opłaty. Wymieńmy te zastrzeżenia w punktach.
W naszym ostatnim tekście o abonamencie RTV znalazła się sonda, w której spytaliśmy czytelników o to, czy płacą abonament RTV. W sondzie wzięły udział 152 osoby (do chwili pisania tego tekstu). Aż 51% z nich stwierdziło, że nie płaci abonamentu i nie ma telewizora. Ponad 30% ludzi ma telewizor, ale nie chce płacić abonamentu.
Warto też zacytować kilka komentarzy, jakie zostawili internauci pod ostatnim tekstem na temat abonamentu. Proponują oni inne rozwiązania problemu finansowania misji.
sledzik1984: W dobie "cyfrowej rewolucji" należy kanały TVP ZAKODOWAĆ. Nie chcesz płacić - nie płacisz, nie oglądasz Klanu itp. Chcesz - płacisz i masz dostęp. Ot... cyfrowa rewolucja. Masz platforme typu N? Niech zrobią osobny pakiet "misyjny" i doliczają jakąś opłatę do rachunku za dostęp do całej platformy.
Rumcajs: W rzeczywistości nie ma już różnicy między telewizją publiczną i komercyjną, więc ten anachronizm powinien również zniknąć z przepisów. Co do finansowania programów misyjnych (kto ostatnio jakiś widział?!), to powinno się to odbywać poprzez "opodatkowanie" reklam - ten procent z reklam trafiałby do wspólnej kasy i mieliby do niego dostęp wszyscy nadawcy - na potrzeby tworzenia programów misyjnych.
user: TV publiczna ktora czerpie zyski z reklam i jeszcze z abonamentu za
mniemanie pudelka do ogladania to troche kipi hipokryzja bo jak mozna
doic kase z reklam i abonamentu tak wysokiego ?? za to ze TV nadaje cos (...) Ok
jesli chca tak wysokie abomnamenty to zakaz emisji jakiejkolwiek reklamy
albo jesli chca reklam abonament jak okreslam za symboliczna zlotowke
no niech to bedzie 12 zl na rok to chyba lepiej dostac te 12 zl od
Polaka ktory mieszka i uzywa TV niz ktory nie da ani zlamanej zlotowki
chyba reklamodawcy sporo daja kasy na reklame.
Gdyby nie to ze
chojnie sie rozrzuca kase na gorze to spewnoscia taka drobna oplata by
wystarczyla a u gory nie dosc ze za zwolnienie prezesa kasa ktora idzie
na odprawe to astronomiczna to jeszcze roznie sobie za to idzie na inne
cele niz projekt zatwierdza wykorzystywanie zebranej kasy z abonamentu i
reklam ...
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|