Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał orzeczenie w sprawie skuteczności zawierania umów przy użyciu środków elektronicznych w głośnej sprawie dotyczącej Booking.com. Zdaniem TSUE przycisk "Sfinalizuj rezerwację" okazał się niewystarczająco jasny dla przeciętnego konsumenta.
TSUE w komunikacie prasowym wskazał: “aby konsument był skutecznie związany taką umową, powinien on być w stanie jednoznacznie zrozumieć, na podstawie samej treści sformułowania umieszczonego na przycisku zamówienia, że z chwilą kliknięcia w ten przycisk powstanie po jego stronie obowiązek zapłaty”. To ważna informacja również dla polskich firm oferujących towary i usługi przez internet.
Takie przepisy obowiązują w Unii Europejskiej od dawna, niemniej fakt, że w sprawie musiał wypowiedzieć się TSUE pokazuje, jak bardzo problematyczne może być prawidłowe ich zastosowanie w serwisach internetowych i że regulamin czy polityka prywatności to nie wszystko. Ważne jest również to jak wygląda ścieżka zakupowa.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 7 kwietnia 2022 r. w sprawie C-249/21 Fuhrmann-2 odnosi się do przepisów dyrektywy 2011/83 oraz jej transpozycji do prawa krajowego, które m.in. regulują treść, jaka powinna znajdować się na przycisku zamówienia w sklepach internetowych. W tym konkretnym wypadku chodziło o sformułowanie “Sfinalizuj rezerwację” – używane w niemieckojęzycznej wersji serwisu Booking.com, ale wyrok ma znaczenie w zasadzie dla wszystkich serwisów internetowych.
Jak wskazał TSUE, z dyrektywy jasno wynika, że przycisk zamówienia musi zawierać sformułowanie, które czytelnie i jednoznacznie informuje o tym, że jego kliknięcie skutkuje zaistnieniem obowiązku zapłaty. Treść znajdująca się tam musi być nieodzownie kojarzona przez “przeciętnego konsumenta, czyli konsumenta właściwie poinformowanego oraz dostatecznie uważnego i rozsądnego” z powstaniem takiego obowiązku.
Należy też podkreślić, że w orzeczeniu TSUE wskazuje na to, że używane w dyrektywie 2011/83 sformułowanie “zamówienie z obowiązkiem zapłaty” jest tylko przykładem treści, jaka znaleźć się może na przycisku zamówienia. Kraje członkowskie w swoim prawodawstwie mogą zezwolić przedsiębiorcom na używanie dowolnych, ale równoważnych sformułowań, które nie będą budziły żadnych wątpliwości co do tego, że po kliknięciu powstaje obowiązek płatności.
Polski ustawodawca, w ustawie o prawach konsumenta, wymaga, aby przyciski do składania zamówień były oznaczone w czytelny sposób, słowami "zamówienie z obowiązkiem zapłaty" lub innymi równoważnymi jednoznacznymi sformułowaniami. Właśnie te “inne równoważne sformułowania” są kluczowe, ponieważ pozwalają nam na bezpieczne stosowanie takich treści jak “Kup” czy “Kup teraz”, co z pewnością ucieszy specjalistów od UX. Słowo “Kup” bezpośrednio wskazuje na zawarcie odpłatnej umowy sprzedaży. Nie będzie natomiast wystarczające słowo “Zamawiam”.
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że wyrok ten będzie właściwie zrozumiany i nie cofniemy się do czasów, w których niewłaściwie interpretowane przepisy prawa znacząco wydłużyły przyciski w sklepach internetowych.
Autor: Zofia Babicka-Klecor, CEO i założycielka kancelarii Legal Geek, ekspertka w zakresie e-commerce i praw konsumentów
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|