Na mocy decyzji Urzędu, od 8 maja 2006 roku Telekomunikacja Polska (TP) uznawana jest za przedsiębiorcę, którego jednym z obowiązków jest świadczenie usług powszechnych na terenie Polski. Operator taki ma za zadanie m.in. podłączanie i utrzymywanie łączy abonenckich, realizowanie połączeń krajowych i międzynarodowych, udzielanie informacji o numerach telefonów czy świadczenie usług w oparciu o aparaty publiczne.
W związku z nałożonym na taką firmę obowiązkiem przysługuje jej dopłata, ale tylko w przypadku udowodnienia nierentowności świadczonych usług powszechnych. Do pokrycia tej dopłaty zobowiązani są wszyscy operatorzy, których przychody w roku, za który przysługuje dopłata, przekroczyły 4 miliony złotych. Kwota ta jednak nie może przekroczyć 1% ich przychodów.
Telekomunikacja Polska wystąpiła o przyznanie dopłaty w wysokości 139.933.596,51 zł netto. Urząd wniosek jednak odrzucił, argumentując, że firma nie przedstawiła dowodów, a jedynie twierdzenia dotyczące poniesionych kosztów. Na ich podstawie UKE nie mógł dokonać weryfikacji nakładów. Opinię tę podzielił także biegły rewident.
Spółka nie zgadza się z decyzją Urzędu, zarzucając mu także nierzetelne wywiązywanie się ze swoich obowiązków. Jak pisze serwis FKN.pl TP powinna mieć możliwość dostarczenia dodatkowych dokumentów i ewentualnego złożenia wyjaśnień, jeśli dotychczasowe są niewystarczające. Poza tym firma przypomina UKE, że to na regulatorze spoczywa obowiązek rzetelnego wyjaśnienia całej sprawy.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.