W internecie pojawiła się nowa wyszukiwarka grafiki TinEye. Działa ona nieco inaczej niż najpopularniejsze produkty na rynku wyszukiwarek. Nie wpisujemy zapytania w formie tekstu, ale podajemy obrazek. W wynikach dostaniemy linki do podobnych obrazów na innych stronach.
reklama
Wyszukiwarka TinEye została stworzona przez firmę Idée, która już wcześniej wypuszczała na rynek rozwiązania do cyfrowego rozpoznawania obrazów. W tej chwili wyszukiwarka jest w wersji beta, a korzystanie z niej wymaga rejestracji, przy której należy podać e-mail i wybrać hasło.
Jak wspomniano wyżej TinEye przyjmuje zapytania w formie obrazów. Możemy wgrać do wyszukiwarki obraz z twardego dysku (Upload an Image) lub wskazać adres dowolnego obrazka z Sieci (wklejamy adres w pasek i klikamy Submit). Wyszukiwarka zwróci nam w wynikach podobne obrazy oraz identyczne, ale obecne na innych stronach.
Dziennik Internautów przeprowadził własne testy narzędzia. W przypadku wielu fotografii po prostu nie otrzymaliśmy wyników wyszukiwania. Rezultaty przyniosło dopiero zadawanie wyszukiwarce obrazów dotyczących znanych obrazów lub zdjęć znanych osób.
Przykładowo wgrywając jedno ze zdjęć Baracka Obamy wyszukiwarka podała strony, na których zdjęcie to można było znaleźć. W wynikach znalazł się też jeden obraz, którego elementem było zadane zdjęcie.
W innej próbie zadanym obrazkiem był fotomontaż łączący zdjęcie znanego polskiego polityka i okładki książki. Wyszukiwarka znalazła jeden z obrazów, który posłużył do fotomontażu (okładkę książki).
Warto zauważyć, że na wyniki wyszukiwania nie wpływają zmiany kadrowania i kolorystyki.
TinEye na obecnym etapie może być narzędziem przydatnym dla grafików i fotografów, którzy chcą się dowiedzieć gdzie ich zdjęcie jest publikowane lub jakie dzieła pochodne stworzono z jego użyciem.
Poniżej film prezentujący działanie wyszukiwarki
Podziękowania dla Adriana Kajdy z serwisu max3d.pl za podesłanie informacji
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*