Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Tabulatury: ZAiKS nie chce pieniędzy, ale...

19-09-2008, 11:06

ZAiKS domaga się pieniędzy za publikowanie na stronach internetowych tabulatur i chwytów gitarowych - grzmią od kilku dni serwisy internetowe. Teraz ZAiKS twierdzi, że pieniędzy nie żąda, ale podkreśla, że tabulatury należy traktować jak utwory chronione prawem autorskim i należy mieć zgodę na ich publikację.

robot sprzątający

reklama


Na początku tego tygodnia kilka serwisów poinformowało, że ZAiKS żąda za publikowanie tabulatur i chwytów gitarowych odprowadzania 10% zysków, ale nie mniej niż 1000 zł miesięcznie. Jest rzeczą oczywistą, że dla większości serwisów z tabulaturami jest to opłata daleko wykraczająca poza przychodu serwisu.

Poza tym kontrowersyjny jest sam fakt żądania pieniędzy za tabulatury. Są one często opracowywane przez amatorów w celu ułatwiania innym nauki gry na gitarze i raczej trudno uznać, aby ich publikowanie szkodziło artystom. ZAiKS uznał jednak, że ochronie z tytułu praw autorskich podlega utwór ustalony, a więc wyrażony w jakiejkolwiek postaci.

Niektóre serwisy zdecydowały się na negocjowanie z ZAiKSem. Tomasz Pietrzkowski z serwisu Chrods.pl uznał, że może zapłacić, ale wskazał na Art. 110 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Mówi on, że wysokość wynagrodzeń powinna uwzględniać wysokość wpływów osiąganych z korzystania z utworów. ZAiKS jakby nie brał tego zapisu pod uwagę żądając "nie mniej niż 1000 zł".

ZAiKS się wycofał

W ubiegłą środę Tomasz Pietrzkowski poinformował Dziennik Internautów, że ZAiKS wycofał się z licencjonowania chwytów i tabulatur. Właściciel Chords.pl został o tym poinformowany telefonicznie przez przedstawicielkę ZAiKS.

Z kolei dla serwisu Internet Standard wypowiedział się Andrzej Kuśmierczyk z ZAiKS i stwierdził, że Stowarzyszenie nigdy nie chciało pieniędzy za tabulatury i nikomu nie groziło sankcjami.

Mimo to według Kuśmierczyka należy uznać chwyty i tabulatur za utwory na mocy prawa autorskiego, gdyż "przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci". Przedstawiciel ZAiKS uważa, że operatorzy portali powinni przed umieszczeniem tabulatur i chwytów starać się o licencje na ich umieszczenie. Nie oznacza to, że powinni o takie licencje występować do ZAIKS-u, gdyż ZAIKS prawdopodobnie nie będzie pośredniczył w ich wydawaniu.

Z wypowiedzi Kuśmierczyka wynika, że ZAiKS jeszcze analizuje tę sprawę prawnie.

Dziennik Internautów postara się natomiast dowiedzieć, jaką opinię w tej sprawie mają artyści tzn. czy czują się oni pokrzywdzeni z powodu tabulatur w sieci.

Tabulatura to ustalenie utworu?

Osobną sprawą, nad którą warto się zastanowić przy okazji poruszania tego tematu, jest kwestia "ustalania utworu" w postaci tabulatury.

Tabulatura to notacja muzyczna, w której zapisywany jest układ palców na gryfie, klawiaturze, otworach w instrumencie dętym itd. Nie jest to więc zapis dźwięków, jak w przypadku zapisu nutowego. Sprawia to, że tabulatura nie jest zapisem precyzyjnym i wygodnym dla wykonawców. Jest natomiast bardzo przydatna dla amatorów, którzy nut nie znają.

Sonda
Twoim zdaniem publikowanie tabulatur w Sieci narusza prawa twórców?
  • Tak
  • Nie
  • Trudno powiedzieć
wyniki  komentarze

Charakter tabulatury jako metody zapisu sprawia, że będzie ona zapisem przydatnym tylko przy pewnych warunkach np. gitara będzie nastrojona w określony sposób, a grający będzie zorientowany co do następstwa dźwięków w czasie (bo np. słyszał utwór wcześniej).

Jeszcze ciekawsza jest sprawa tzw. chwytów gitarowych. To uproszczony zapis akordów nie informujący często o tym jak ten akord ma być wykonany, w jakim jest przewrocie, pozycji itd.

Czy można zatem uznać za "ustalony utwór" sam zapis ciągu akordów? Gdyby tak miało być, to niestety wiele przebojów byłoby zapisywanych identycznie (np. C-a-F-G w przypadku bardzo wielu piosenek).

Skoro tabulatura nie zapisuje dźwięków i ich cech, to czy można ją uznać za zapis utworu muzycznego? Ta kwestia jest tak naprawdę dyskusyjna i warto byłoby ją rozważyć przed wysuwaniem roszczeń co do opłat i licencji.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Wszystkie Listy czytelników kierowane do DI są czytane przez redaktorów. Niektóre pytania / prośby do redakcji mogą dotyczyć szerszego grona internautów, wymagać wypowiedzi ekspertów lub zainteresowanych stron, wówczas traktowane są jako tematy interwencyjne. Wszelkie sprawy, którymi Waszym zdaniem powinniśmy się zająć prosimy kierować na adres: interwencje@di.com.pl