Spyware już wchodzi na telefony
Wśród szkodników mobilnych pojawił się pierwszy program szpiegowski (spyware) przeznaczony dla systemu operacyjnego Symbian. Oznacza to, że cyberprzestępcy nie chcą już niszczyć naszych telefonów. Chcą kraść cenne dane i zarabiać na tym - uważają specjaliści z McAfee.
reklama
Wykryty program szpiegowski stanowi połączenie dostępnego w sprzedaży oprogramowania do monitorowania telefonów - SymbOS/Mobispy.A - z koniem trojańskim SymbOS/MultiDropper.CG. Po zainstalowaniu się na telefonie, program spyware zapisuje przychodzące i wychodzące wiadomości SMS. Ponadto śledzi numery telefonów z jakimi łączy sie użytkownik urządzenia.
Zebrane informacje są wysyłane na serwer i tam czekają na odebranie przez osobę, która zakupiła licencję na SymbOS/Mobispy.A. Takie osoby otrzymują specjalne konto i mogą wygodnie śledzić co dzieje się na monitorowanych urządzeniach.
Oprogramowanie SymbOS/Mobispy.A posiada licencję jedynie na jeden telefon. Mówiąc inaczej - za pomocą jednego konta można otrzymywać dane tylko z jednego telefonu. Specjaliści z McAfee domyślają się więc, że twórca trojana, który ułatwia przedostanie się programu na telefon, nie dystrybuuje szkodnika sam, ale w jakiś sposób "wypożycza" go użytkownikom SymbOS/Mobispy.A. Jedno jest pewne - da się na tym zarobić.
Dodajmy, że samo oprogramowanie służące do monitorowania telefonów pojawiło się w sprzedaży osiem miesięcy temu. Specjaliści z McAfee właściwie spodziewali się, że prędzej czy później ktoś połączy je ze złośliwym programem, aby stworzyć narzędzie szpiegowskie. Teraz już wiemy, że te domysły były słuszne.