Niemal każde województwo w Polsce posiada wyznaczony numer telefonu, przeznaczony dla osób niesłyszących, na który mogą oni wysłać tzw. SMS ratunkowy. Głuchoniemy, który stał się świadkiem lub ofiarą przestępstwa, dzięki temu sam może wezwać pomoc.

Jak informuje policja, SMS z prośbą o pomoc powinien zawierać dane personalne osoby zgłaszającej zdarzenie, miejsce zdarzenia ze szczegółami ułatwiającymi lokalizację oraz okoliczności zdarzenia. Przykładowa wiadomość może brzmieć: "Jan Kowalski, osiedle Błonie, ul. Cicha I, autobus 13, kieszonkowiec". Informacja trafi do oficera dyżurnego i zostanie przez niego potwierdzona zwrotnym SMS-em.

Wiadomość można wysłać z telefonu komórkowego każdego operatora. Opłata za wysłanie wiadomości naliczana jest według stawek poszczególnych operatorów. W razie potrzeby policja może przekazać zgłoszenia do pogotowia ratunkowego oraz straży pożarnej.

Do tej pory SMS ratunkowy uruchomiono w 12 lokalizacjach. Jednym z miast  wspomnianej grupy jest Radom. Co ciekawe, pierwsza wiadomość SMS od osoby głuchoniemej dotarła 20 sierpnia br. po godzinie 22, chociaż numer działa od końca maja tego roku. Policjanci zostali wezwani do załagodzenia sprzeczki rodzinnej.

Specjalne policyjne numery telefonów dla poszczególnych lokalizacji:

Bydgoszcz - 697 052 112

Kraków - 515 251 986

woj. Opolskie - 695 872 356

Poznań - 697 061 112

Elbląg - 694 412 000

Kalisz - 697 062 112

Ruda Śląska - 603 880 887 

Śląsk - 695 997 997 (katowicki Komendant Policji)

Olsztyn - 697 112 112

okolice Wrocławia - 608 302 302

W Zachodniopomorskim osoba niesłysząca musi się stawić w tamtejszym oddziale PZG i wypełnić stosowny formularz. Policja nie podaje swego numeru do publicznej wiadomości.

Pomorskie - 697 058 112

Pomimo przeznaczenia numeru dla głuchoniemych zdarzają się przypadki wykorzystania numeru ratunkowego w niewłaściwy sposób. 20 sierpnia br. funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu zatrzymali w jednej z miejscowości powiatu bolesławieckiego 27-latkę podejrzewaną o wysyłanie przez SMS gróźb podłożenia ładunku wybuchowego w izbie wytrzeźwień.

Kobieta przez cztery dni wysyłała takie informacje kilka razy dziennie. Ponadto w podobny sposób groziła pozbawieniem życia bądź zdrowia pracownika jednej z korporacji taksówkarskich, pisząc na telefon służbowy małopolskiego policjanta oraz wrocławskiego strażnika miejskiego. Funkcjonariusze ustalili, że kobieta wysłała na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy kilkadziesiąt takich SMS-ów z groźbami.

Podejrzewana trafiła do policyjnego aresztu. Za kierowanie gróźb popełnienia przestępstwa na szkodę innej osoby grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.