Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Smartfony Lumia 900 wyprzedały się w kilka dni

19-04-2012, 06:46

Nokia zapewnia, że niewielka liczba dostępnych smartfonów jest efektem oszałamiającej popularności urządzenia, jednak sprzedawcy amerykańskiej sieci AT&T chłodzą entuzjazm fanów nowej serii Lumia z platformą Windows Phone.

konto firmowe

reklama


Zarówno Nokia, jak i platforma Windows Phone z trudem odbierają fragmenty rynku konkurentom. Tymczasem nowy model Lumia 900 niemal całkowicie zniknął już ze sklepów - podają źródła serwisu Gizmodo.

Czytaj także: Nokia nie przekonała europejskich operatorów

Nowa Lumia ze wsparciem dla sieci 4G zadebiutowała w amerykańskiej sieci AT&T na początku miesiąca, natomiast zdaniem Gizmodo "generalnie smartfony wyprzedały się w ciągu pierwszych kilku dni po premierze". Trudności z dostępnością nie muszą jednak świadczyć o świetnych wynikach urządzenia.

Jak się okazuje, żaden ze sklepów nie miał w swoich magazynach zbyt dużej liczby nowych smartfonów, posiadając zwykle trzy do czterech w każdym kolorze. Pomimo tego wielu sprzedawców zapewnia, że Lumia 900 "sprzedaje się jak szalona" czy "radzi sobie dość niesamowicie". Biorąc pod uwagę liczbę dostępnych urządzeń, są to jednak określenia dość relatywne.

Zdaniem amerykańskiego bloga w wielu sklepach już teraz nie ma urządzeń w niektórych kolorach, jednak wkrótce zapasy mają zostać uzupełnione. Choć w zdecydowanej większości placówek AT&T wyświetlane są również reklamy smartfona iPhone 4S, sprzedawcy pozytywnie wyrażają się o nowej Nokii. Są dość atrakcyjne i jest to pierwszy raz, gdy mówię coś takiego o urządzeniu z Windows Phone - przyznał jeden ze sprzedawców.

Czytaj także: Podzespoły Lumii 900 kosztują nieco ponad 200 dolarów


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Gizmodo