Słów kilka o następcy... Visty
Windows Vista nie ujrzał jeszcze światła dziennego, ale już przez sieć przebijają się pierwsze doniesienia o jego następcy. Najprawdopodobniej rewolucyjny Windows Blackcomb, o którym świat po raz pierwszy usłyszał sześć lat temu, przyjmie nazwę kodową Windows Vienna.
reklama
Zmianę nazwy kodowej potwierdził znany bloger Microsoftu - Robert Scoble w serwisie Channel 9. Dzięki jego wypowiedzi nastąpiło wznowienie wątku Windowsa Blackcomb.
Czytelnikom przypominamy, że Windows Blackcomb miał być następcą systemu XP i Microsoft zapowiadał wydanie go już pod koniec roku 2002. Potem prace nad systemem odwlekano, aby wreszcie zdecydować się na całkowitą zmianę koncepcji. Następcą Windows XP miał ostatecznie zostać tajemniczy Windows Longhorn, którego nazwę kodową zmieniono w chwili premiery na Vista. O Windows Blackcomb jakby zapomniano.
Tak naprawdę, jednak to właśnie Windows Blackcomb (teraz już Vienna) jest długoterminowym celem Microsoftu, a Longhorn miał być jedynie ulepszonym XP, twierdzi Scoble.
Vienna w odróżnieniu od Windowsa Visty ma mieć całkowicie odmieniony, trójwymiarowy interfejs użytkownika. Pasek zadań i menedżer plików mają zostać całkowicie przebudowane, a filozofia przycisku Start kultywowana od roku 1995 ma odejść w zapomnienie.
Nowe GUI - będące ponoć efektem dziesięcioletnich, intensywnych prac badawczych - ma bazować na paskach bocznych, pozwalających na wygodne przełączanie i uruchamianie aplikacji.
Trudno jednak powiedzieć które informacje dotyczące Windowsa Vienna są obecnie prawdziwe, a które nie. Na następcę Windowsa XP czekamy bardzo długo i trudno oddzielić spekulacje od informacji. Może konkretne zapowiedzi padną dopiero po pojawieniu się Windows Vista?