Wystartowała druga edycja Sharkrunners, interaktywnej gry opracowanej przez Discovery Channel, łączącej świat fikcyjny z rzeczywistym. Sprzęt i załoga tropicieli rekinów są w tej grze wirtualne, natomiast zwierzęta - jak najbardziej prawdziwe.
reklama
Grając w Sharkrunners, internauci mają okazję obserwować zachowania rekinów tygrysich (Odontaspis ferox) i żarłaczy szarych (Carcharhinus amblyrhynchos) w ich naturalnym środowisku. Po założeniu konta gracz kompletuje załogę wirtualnej łodzi i wyrusza w poszukiwaniu drapieżców pływających w wodach terytorialnych Australii. Smaczku dodaje fakt, że tropiący podąża śladem autentycznych stworzeń, którym badacze wszczepili nadajniki GPS.
Wirtualna łódź zmierza do miejsca symbolizującego to, w którym faktycznie przebywa dany rekin, namierzony dzięki nowoczesnym technologiom. Gra toczy się w czasie rzeczywistym. Kiedy łódź napotyka rekina, gracz zostaje o tym powiadomiony e-mailem lub SMS-em. Może wtedy zadecydować, czy wysłać ludzi pod wodę, czy przymierzyć się do badania innym razem.
Celem Sharkrunners jest jak najlepsze poznanie wszystkich dwudziestu rekinów, przy okazji gracz zdobywa fundusze na zakup paliwa i coraz lepszego sprzętu, a także na zatrudnianie i szkolenie swojej załogi. "Nie narzuca się z dydaktyką, nie jest infantylna, potrafi natomiast naturalnie wciągnąć" - ocenia grę na łamach TECHnoBLOG.pl Michał Piotr Pręgowski. Osiągając kolejne cele postawione przez twórców, można też przywiązać się emocjonalnie do badanych zwierząt.
Podczas zeszłorocznej edycji gry internauci mieli okazję poznać zwyczaje żarłaczy białych (Carcharodon carcharias) pływających w wodach Kalifornii.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*