Rynek serwerów, z których korzystają przede wszystkim firmy oraz instytucje administracji państwowej, to dobry barometr ogólnych nastrojów w gospodarce. W obliczu kryzysu na amerykańskim rynku hipotecznym, który odbija się czkawką na całym świecie, oraz drożejącej ropy naftowej, informacje dotyczące sprzedaży serwerów mogą napawać optymizmem.

Z badań firmy Gartner wynika bowiem, że w pierwszym kwartale 2008 roku wzrosła w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego zarówno liczba sprzedanych serwerów, jak i ich wartość. W pierwszym trzech miesiącach bieżącego roku sprzedano świecie 2.271.328 serwerów - o 7,6 proc. więcej niż rok wcześniej.

Największe zasługi dla znacznego wzrostu rynku miały Dell (wzrost aż o 15,8 proc.) oraz Hewlett-Packard (7,8 proc.). Pozostałe firmy (m.in. IBM oraz Sun) wzrosły wolniej niż rynek, przy czym Fujitsu, jako jedyny dostawca, zmniejszył swoją sprzedaż (o 0,2 proc.). Wciąż, ze sporą przewagą, prowadzi HP, wyprzedzając Della oraz IBM.

Nieco mniejszy wzrost - o 4,3 proc. - zanotowano w kategorii przychodów. Łącznie wyniosły one 13,57 miliardów dolarów. Silnie jednak swoją pozycję zaznaczył Hewlett-Packard, który zarobił o 10,3 proc. więcej niż rok wcześniej. Udział firmy w rynku wzrósł do 29,6 proc., co pozwoliło jej wyprzedzić dotychczasowego lidera - IBM (28,9 proc.). Te dwie firmy mają bardzo bezpieczną przewagę nad trzecim graczem rynkowym - Dell Inc. To między nimi rozgrywać się będzie walka o najwyższe miejsce na podium.

Jeśli tendencje na rynku się utrzymają w kolejnych kwartałach może to oznaczać, że sytuacja na globalnym rynku finansowym nie będzie tak dotkliwa, jak obecnie się uważa. Każda pozytywna informacja, świadcząca o tym, że firmy dobrze radzą sobie w trudniejszej sytuacji jest obecnie na wagę złota.