To kolejny tekst z cyklu Absurdy własności intelektualnej (AWI).
* * *

W marcu ubiegłego roku Dziennik Internautów opisywał kłopoty producenta programu DVDFab. Ten program służy do ripowania płyt DVD, zatem wiele osób uzna, że jest to narzędzie do kopiowania płyt na własny użytek. Niestety w Stanach Zjednoczonych takie programy nie są dozwolone. Co prawda, amerykańskie prawo dopuszcza np. ripowanie płyt CD, ale nie dopuszcza ripowania DVD, bowiem to wymaga omijania antypirackich zabezpieczeń. Produkcja technologii do omijania DRM jest w USA zabroniona ustawą DMCA (Digital Millennium Copyright Act).

Teoretycznie prawo amerykańskie nie dotyczy całego świata, ale życie jest bardziej brutalne. Konsorcjum AACS odpowiedzialne za zabezpieczenia płyt DVD wystąpiło do sądu przeciwko producentowi DVDFab. W efekcie sąd postanowił zająć domeny należące do DVDFab i nakazał zaprzestania współpracy z producentem DVDFab dostawcom hostingu oraz innym e-usługodawcom, z Facebookiem i Google+ włącznie. Pisaliśmy o tym w tekście pt. Sąd zablokował strony z programem do ripowania DVD. Tak działa prawo chroniące DRM - AWI.

Nakaz blokowania DVDFab rozszerzony

Sprawa ma swój dalszy ciąg. Firma stojąca za DVDFab (Fengtao Software) starała się wyjaśnić amerykańskiemu sądowi, że amerykańska ustawa DMCA nie powinna mieć zastosowania na całym świecie. W wyniku nakazu sądu zablokowano strony, które umożliwiały rozprowadzanie programu w wielu krajach. Firma zażądała takiego zmodyfikowania nakazu, aby miał on zastosowanie jedynie do USA. 

Jednocześnie firma Fengtao zaczęła uruchamiać nowe strony pod nowymi adresami i prowadziła swój biznes nadal. W tej sprawie pojawiły się jeszcze ciekawsze wątki, np. AACS twierdziła, że producenci DVDFab "grozili" im udostępnieniem swojego programu za darmo, jeśli działania sądowe nie zostaną wstrzymane.

Tydzień temu sąd w Nowym Jorku wydał kolejną decyzję w tej sprawie. Zdecydował się rozszerzyć nakaz blokady na kolejne domeny, m.in. TDMore.com, BluFab.cn, Boooya.org, DVDFab.de, DVDFab.cn, Woookao.cn i in. Sąd chce również zamknięcia kolejnych stron w serwisach społecznościowych i wstrzymania świadczenia innych usług świadczonych przez różne podmioty dla dostawców DVDFab (m.in. usług bankowych). Kopia nakazu wydanego przez sędziego Vernona S. Brodericka została opublikowana przez TorrentFreak. 

Prawo amerykańskie nie powinno mieć zastosowania na całym świecie, ale sędzia najwyraźniej kupił argument podsuwany przez konsorcjum AACS. Prawdą jest, że dostawcy DVDFab od początku starali się omijać ten pierwszy nakaz. Dlatego - zdaniem sędziego - tylko nakaz o zasięgu globalnym będzie efektywny. 

Wytwórnie nie chcą być ripował

Działania przeciwko DVDFab mogą mieć znaczenie nie tylko dla jednego programu. Inni producenci oprogramowania mogą teraz unikać tworzenia narzędzi do ripowania DVD. W ubiegłym roku firma Aiseesoft poinformowała swoich partnerów, że ma zamiar usunąć swoje produkty służące do ripowania DVD i Blu-Ray. Również LG Software Innovations wstrzymała wydania takiego programu i dała do zrozumienia, że pozew przeciwko DVDFab był jednym z wydarzeń wpływających na tę decyzję.

Przemysł filmowy już dawno temu przekonywał, że ripowanie DVD nie jest nikomu potrzebne, bo przecież możesz drugi raz zapłacić za film (sic!). Poza tym przemysł filmowy stara się wprowadzać własne alternatywy dla ripowania, takie jak usługa chmurowa Disney Movies Anywhere, która umożliwia uzyskanie dostępu do kopii cyfrowej po wpisaniu kodu dostępnego na płycie.