Działania adwokat Anny Łuczak, której kancelaria masowo rozsyła wezwania do wpłat za rzekome piractwo, wzbudzają kontrowersję nie od dziś. Dziennik Internautów od dawna wspominał o tym, że jeśli ktoś czuje się zastraszony przez tę kancelarię, powinien złożyć skargę do Okręgowej Rady Adwokackiej. Opisywaliśmy, jak to zrobić.

Niestety do tej pory nie wiedzieliśmy, czy ktokolwiek złożył skargę. Już dawno temu spytaliśmy Okręgową Radę Adwokacką w Warszawie o to, czy były skargi na panią adwokat. Sekretarz Okręgowej Rady Adwokackiej adw. Włodzimierz Barański odmówił udzielenia odpowiedzi na to pytanie. Stwierdził, że naruszyłoby to przepisy ustawy o ochronie danych osobowych.

ORA zmienia zdanie

Odpowiedź pana Barańskiego bardzo nas zaskoczyła, więc zwróciliśmy się do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z pytaniem, czy faktycznie nie można ujawnić informacji o skargach na adwokata z powodu ochrony danych osobowych?

GIODO odpowiedział, że z jego punktu widzenia takie informacje można ujawnić. Zdaniem GIODO wynika to z ustawy o dostępie do informacji publicznej i nie bez znaczenia jest to, że adwokat wykonuje specyficzny zawód zaufania publicznego. 

Są skargi na Annę Łuczak

Jeszcze raz spytaliśmy ORA o skargi na panią Annę Łuczak. Zapowiadaliśmy, że jesteśmy gotowi iść do sądu, jeśli nie dostaniemy tych informacji. Dziś otrzymaliśmy z Okręgowej Rady Adwokackiej taką odpowiedź:

Szanowny Panie

uprzejmie informuję, iż do Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie wpływają liczne skargi na działania adw. Anny Łuczak. Skargi te sukcesywnie są przekazywane są do Rzecznika Dyscyplinarnego Okręgowej Rady Adwokackiej.

W odpowiedzi, której autorką była sekretarz ORA adw. Anna Czepkowska-Rutkowska, dostaliśmy też wskazówkę, aby zgłosić się do Rzecznika Dyscyplinarnego NRA po więcej informacji. Już to zrobiliśmy, a Rzecznik Dyscyplinarny NRA zdążył nas odesłać gdzie indziej, ale w końcu pewnie uda nam się dotrzeć do kogoś, kto ma więcej informacji.

Nie jesteście sami

Informacja o napływaniu "licznych" skarg na Annę Łuczak jest ciekawa z dwóch powodów. Po pierwsze okazało się, że ludzie są gotowi skarżyć się na adwokata. Może to być istotna informacja dla tych, którzy zastanawiali się nad podobnym krokiem, ale się wahali.

Drugim ciekawym wątkiem jest dostępność informacji publicznej. ORA wcześniej odmówiła mi informacji o tym, czy były jakiekolwiek skargi na Annę Łuczak. Teraz okazało się, że jednak można taką informację przekazać bez naruszania ustawy.

Przy okazji - polecam opublikowany wczoraj wywiad z adwokat Anną Rurarz, która krytycznie podchodzi do działań Anny Łuczak. Szczegóły w tekście pt. Obława na internautów. Co sądzi adwokat, która pomaga odbiorcom pism?