Chiny, ze 162 milionami internautów, to największy po Stanach Zjednoczonych rynek internetowy. Jednocześnie około pół miliarda mieszkańców kraju posiada telefon komórkowy. Coraz częściej służy on jako pierwsze miejsce styku z internetem.
Google, którego wyszukiwarka na rynku chińskim pozostaje wciąż daleko w tyle za Baidu.com, szuka sposobu, by jak najszybciej dotrzeć do nowych potencjalnych internautów. Stawka jest wysoka - chodzi o kilkaset milionów coraz zamożniejszych Chińczyków. Ponieważ chiński model rozwoju rynku internetowego różni się od obserwowanego w innych częściach świata, konieczne są działania dopasowane do lokalnej specyfiki.
Lee Kai-fu, przedstawiciel Google w Chinach, stwierdził, że w grę wchodzą także kolejne przejęcia lokalnych firm lub udziałów w nich, od zajmujących się oprogramowaniem multimedialnym do serwisów społecznościowych.
Z informacji agencji Reuters wynika jednak, że Amerykanom trudno będzie przełamać dominację chińskiej wyszukiwarki Baidu.com. Według najnowszych informacji Chińczycy mają 61,5% udziału w wartym 109 milionów dolarów rynku w Państwie Środka.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.