Wielu osób wciąż nie przekonuje idea robotów terapeutycznych, które mają zapewnić ludziom towarzystwo i pomagać w leczeniu niektórych zaburzeń (np. autyzmu). Roboty mają jednak pewne zalety, np. nie potrafią się zniechęcić lub zdenerwować i mogą bez końca powtarzać określone zachowanie. Trzeba tylko nauczyć je komunikacji z ludźmi...

Japończycy od dawna angażują się w badania nad takimi robotami, a jednym z ciekawszych projektów jest Kibo Robot Project. W jego ramach powstało coś w rodzaju robotycznego pinokia w stylu anime, któremu brakuje tylko długiego nosa. Potrafi on rozpoznawać twarze i głosy, a także prowadzi rozmowy w języku japońskim i może swobodnie się poruszać.

Już w sierpniu przy współpracy z Japońską Agencją Kosmiczną (JAXA) ten robot może polecieć na Międzynarodową Stację Kosmiczną, by japoński astronauta Koichi Wakata mógł z nim porozmawiać. To wydarzenie ma być swoistą promocją robotów terapeutycznych. Film poniżej prezentuje całe przedsięwzięcie i robota.

Ludzie nie od dziś wysyłają w kosmos roboty. Każda sonda kosmiczna to robot, ale prace nad kosmicznymi robotami humanoidalnymi dopiero ruszają.

NASA pracuje obecnie nad tzw. Robonautą (R2). Jak łatwo się domyślić, będzie to humanoidalny robot, który będzie mógł zastąpić ludzi przy niektórych niebezpiecznych zadaniach. Co ciekawe, przy tym projekcie NASA korzysta z pomocy Linux Foundation. Warto wiedzieć, że Linux zajął już istotne miejsce na stacji kosmicznej.