W roamingu najdroższe są MMS-y i transfer danych, a Polacy korzystają coraz częściej z tych droższych usług, generując kolejne przychody dla zagranicznych telekomów. O ok. ¼ spadło natomiast zainteresowanie połączeniami głosowymi i SMS-ami, wynika z raportu UKE.
reklama
W trzecim i czwartym kwartale 2010 roku spadło zainteresowanie roamingiem pasywnym (roaming na terenie Polski). O ok. 24% spadła ilość połączeń głosowych, o ok. 25% ilość wysłanych wiadomości SMS, a niewielkie zmiany dotyczyły transmisji danych, które wygenerowały wzrost przychodów dla telekomów o ok. 11%.
Podobna sytuacja była w roamingu aktywnym (roaming poza granicami naszego kraju), gdzie możemy mówić o spadku od 18 do 24%. Przychody operatorów z tego względu spadły o ok. 49%. Jedyne wzrosty przychodów - i to o 100% - odnotowano z tytułu transmisji danych.
Z analizy UKE wynika, że od 2007 roku obserwuje się trendy, według których operatorzy ustalają ceny usług na poziomie zbliżonym i co najważniejsze, nieprzekraczającym ustalonych eurotaryfą poziomów. UKE wskazuje też, że ceny MMS-ów i koszty transmisji danych są wyraźnie wyższe od cen w kraju.
W ocenie regulatora cen na rynku Unii Europejskiej wciąż droga transmisja danych nie powinna w 2015 r. kosztować użytkownika więcej niż 0,23 EUR/MB bez VAT, zaś jego operatora nie więcej niż 0,15 EUR/MB bez VAT.
Średnie ceny połączeń wykonywanych w eurotaryfie w czwartym kwartale były na poziomie o 0,03 EUR (klienci pre-paid) oraz o 0,05 EUR (post-paid) poniżej dopuszczalnego poziomu 0,39 EUR bez VAT. Ceny w praktyce nie uległy więc znaczącym zmianom.
Z badania „Rynek telekomunikacyjny w Polsce w 2010 roku” wynika, że z roamingu w krajach Unii Europejskiej korzystało 66,4% Polaków przebywających poza granicami kraju.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*