Rejestracja online przed podróżą do USA?
Marcin Maj 15-06-2007, 12:42
Europejczycy wybierający się w podróż do Stanów Zjednoczonych będą musieli prawdopodobnie wypełnić specjalny formularz online podając różne dane na swój temat. To nowy, antyterrorystyczny pomysł amerykańskiego Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS). Europejskie władze nie są nim zachwycone.
reklama
Pomysł uruchomienia specjalnych formularzy online dla przyjezdnych jest rozpatrywany przez DHS od blisko miesiąca. Formularze mają przypominać te, jakie obecnie wypełniają Australijczycy starający się o wizę. Podróżni będą musieli podać 34 rodzaje danych np. numer telefonu, numer miejsca w samolocie, a nawet... informacje dotyczące specjalnych życzeń co do posiłków podawanych w środku transportu.
W tej chwili nie wiadomo dokładnie jak długo dane te będą przechowywane, ani kto dokładnie będzie miał do nich dostęp. Z pewnością uzupełnią one amerykański system ATS, który ma za zadanie oceniać przyjezdnych pod kątem tego, czy stwarzają oni zagrożenie terrorystyczne.
Władze europejskie mają wątpliwości związane ze sposobem używania takich danych oraz ich dużą ilością. Przedstawiciele DHS przekonują natomiast, że znacznie zwiększą one możliwość wychwycenia terrorystów w tłumie pasażerów. Michael Chertoff, który udzielił w tej sprawie wywiadu niemieckiej gazecie Der Spiegel stwierdził, że jeśli np. żołnierze amerykańscy znajdą w Afganistanie komputer z numerami telefonów europejskich współpracowników organizacji terrorystycznej, to dzięki zebranym danym możliwe będzie szybkie ich namierzenie.
Chertoff powiedział również, że USA nie będzie miała Europie za złe, jeśli ta wprowadzi podobne rozwiązania.
Nawet pomimo takich zapewnień europejczycy mogą czuć się nie najlepiej, bo właściwie każdy będzie traktowany jak podejrzany. Poza tym obowiązek wypełniania formularza co najmniej na dwa dni przed przyjazdem może stanowić problem w przypadku tych podróżujących, którzy chcieliby skorzystać z ofert last minute. Nagły wyjazd w interesach również może okazać się niemożliwy. Pociesza jedynie fakt, że formularz wystarczy wypełnić raz na jakiś czas i nie będzie trzeba robić tego za każdym razem.
Projekt DHS musi być jeszcze zaaprobowany przez Kongres Stanów Zjednoczonych. DHS ma zamiar przygotować również oszacowania dotyczące wpływu nowego rozwiązania na prywatność podróżujących i podać je do publicznej wiadomości. W oszacowaniu tym znajdą się informacje dotyczące sposobu korzystania z zebranych danych, osób które będą miały do nich dostęp oraz czasu retencji tych danych.
W tej chwili nie wiadomo dokładnie jak długo dane te będą przechowywane, ani kto dokładnie będzie miał do nich dostęp. Z pewnością uzupełnią one amerykański system ATS, który ma za zadanie oceniać przyjezdnych pod kątem tego, czy stwarzają oni zagrożenie terrorystyczne.
Władze europejskie mają wątpliwości związane ze sposobem używania takich danych oraz ich dużą ilością. Przedstawiciele DHS przekonują natomiast, że znacznie zwiększą one możliwość wychwycenia terrorystów w tłumie pasażerów. Michael Chertoff, który udzielił w tej sprawie wywiadu niemieckiej gazecie Der Spiegel stwierdził, że jeśli np. żołnierze amerykańscy znajdą w Afganistanie komputer z numerami telefonów europejskich współpracowników organizacji terrorystycznej, to dzięki zebranym danym możliwe będzie szybkie ich namierzenie.
Chertoff powiedział również, że USA nie będzie miała Europie za złe, jeśli ta wprowadzi podobne rozwiązania.
Nawet pomimo takich zapewnień europejczycy mogą czuć się nie najlepiej, bo właściwie każdy będzie traktowany jak podejrzany. Poza tym obowiązek wypełniania formularza co najmniej na dwa dni przed przyjazdem może stanowić problem w przypadku tych podróżujących, którzy chcieliby skorzystać z ofert last minute. Nagły wyjazd w interesach również może okazać się niemożliwy. Pociesza jedynie fakt, że formularz wystarczy wypełnić raz na jakiś czas i nie będzie trzeba robić tego za każdym razem.
Projekt DHS musi być jeszcze zaaprobowany przez Kongres Stanów Zjednoczonych. DHS ma zamiar przygotować również oszacowania dotyczące wpływu nowego rozwiązania na prywatność podróżujących i podać je do publicznej wiadomości. W oszacowaniu tym znajdą się informacje dotyczące sposobu korzystania z zebranych danych, osób które będą miały do nich dostęp oraz czasu retencji tych danych.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Ostatnie artykuły:
|
|
|
|
|
|
|
|
« strona główna - do góry ^
Stopka
Publikacje
Nasze serwisy
Partnerzy
© 1998-2024 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.