Telewizja ESKA TV wyemitowała teledysk grupy Slums Attack, a lider grupy odpowiedział na to pozwem. Twierdzi, że zależy mu na promocji wyłącznie w internecie. Precedensowa sprawa?
Hip-hopowa grupa Slums Attack i jej lider Ryszard "Peja" Andrzejewski znaleźli się w centrum ciekawego sporu o prawa autorskie.
Z doniesień Gazety Wyborczej wynika, że ESKA TV wyemitowała teledysk z piosenką Evergreen i nie spodobało się to raperowi, który nie chce być kojarzony z komercyjną telewizją. Zespół Slums Attack sam promuje nagranie w internecie (m.in. na kanale YouTube) i dzięki temu zdobywa popularność. Peja jest producentem wspomnianego teledysku, nie zgadzał się na wyemitowanie go w telewizji i nie dostał wynagrodzenia za emisję. Poznański sąd uznał roszczenie rapera za uprawdopodobnione i na jego wniosek zakazał ESKA TV emisji teledysku. Raper domaga się przeprosin i 30 tys. zł zadośćuczynienia (zob. Wyborcza, Peja pozywa telewizję, bo wyemitowali jego teledysk).
O sprawie pisze też Gazeta Prawna, cytując wypowiedź rapera, który mówi o tym, że świadomie nie chciał promować teledysku w telewizji (zob. Peja kontra Eska TV. Pozew o emisję teledysku bez zgody wykonawcy).
Na pierwszy rzut oka ten spór jest dość nietypowy. Wyborcza określiła go nawet jako "precedensowy", ale zastanówmy się przez chwilę. Jeśli faktycznie doszło do opublikowania dzieła bez zgody twórcy i bez wynagrodzenia, czy nie było to absolutnie zwyczajne naruszenie? Czy nie powinniśmy tego nazwać... hmmm... piractwem? Oczywiście nikt nie użyje tego słowa w odniesieniu do ESKA TV, bo piractwo to jest w internecie. O internautach można mówić, że "kradną", ale zazwyczaj nie mówimy tego o telewizji. Dlaczego tak jest? Nie wiem.
Odnoszę wrażenie, że ogólnopolskiej telewizji muzycznej po prostu nie mieściło się w głowie, że jakiś artysta mógłby mieć coś przeciwko wyemitowaniu jego teledysku. Przecież telewizja daje popularność, tak? Jest w tym dużo prawdy, ale przecież dokładnie ten sam argument jest podnoszony przez internautów w stosunku do sieci P2P. One też mogą przynosić popularność. Zauważmy przy tym, że wiele materiałów jest umieszczanych w sieci P2P przez amatorów, którzy nie działają dla zysku. ESKA TV to zawodowy nadawca, któremu kwestie praw autorskich nie powinny być obce.
Nie tylko Peja świadomie ogranicza dostępność swojej twórczości w określonych mediach. Cały przemysł filmowy nie od dziś stosuje tzw. okienko pomiędzy premierami filmów w kinie, na DVD i w usługach cyfrowych. Niektórzy muzycy mają zastrzeżenia do tego, aby ich muzykę udostępniano w Spotify. Te ograniczenia jakoś nikogo nie dziwią. Lider Slums Attack robi dokładnie tego samo, ale inaczej traktuje poszczególne media. Pierwszy jest dla niego internet, a telewizję i radio może sobie odpuścić.
Poniżej sporny teledysk Peji, zamieszczony dzięki wklejce YouTube.
Jest to dla nas dziwne uczucie, gdy możemy przedstawić Wam taki teledysk, którego ESKA TV nie może emitować.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|