Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Rada UE zatwierdzi ACTA. Co zrobi Parlament Europejski?

15-12-2011, 09:49

Rada ministrów UE miała wczoraj podjąć decyzję o podpisaniu ACTA - kontrowersyjnego porozumienia międzynarodowego, które może zamienić operatorów sieci w nadzorców działających na rzecz posiadaczy praw autorskich. Jeśli ACTA zostanie podpisana, pozostanie ratyfikowanie porozumienia przez Parlament Europejski, a ten niestety zaczyna prezentować postawę coraz bardziej antydemokratyczną.

Porozumienie ACTA ma wiele wad - może ono utrudnić dostęp do leków ratujących życie i może sprawić, że dostawcy internetu będą monitorować nasze działania, a wszystko w imię ochrony własności intelektualnej. Najgorsze w ACTA jest jednak to, że porozumienie zostało wypracowane z pominięciem zasad demokracji. Napisali je niewybierani przez nikogo negocjatorzy w bliskiej współpracy z przedstawicielami niektórych podmiotów rynkowych. Tekst porozumienia trzymano w tajemnicy przez ponad dwa lata. 

Jeśli jeszcze nie wiesz, czym jest ACTA, powinieneś przeczytać nasze podsumowanie na temat tego traktatu: ACTA - co trzeba wiedzieć o antypirackim pakcie.

W październiku br. informowaliśmy o tym, że ACTA została podpisana przez osiem państw. W niektórych państwach konieczne będzie jeszcze ratyfikowanie porozumienia, co nie jest tożsame z podpisaniem go. W związku z wewnętrznymi procedurami porozumienia nie podpisały Unia Europejska, Meksyk i Szwajcaria. Niebawem jednak UE może wejść do grona sygnatariuszy. 

Wczoraj Rada UE miała podjąć decyzję o podpisaniu porozumienia ACTA. Tak przynajmniej wynikało z agendy spotkania Rady. W notkach dla prasy nie znalazły się jednak informacje o podjęciu tej decyzji. Możliwe, że do planu prac Rady UE wkradły się opóźnienia i decyzja o podpisaniu ACTA zapadnie dzisiaj. Również grupa obywatelska La Quadrature du Net, która śledzi przebieg prac nad ACTA, spodziewa się podjęcia tej decyzji dzisiaj, choć poinformowała o niej już wczoraj (zob. LQDN, ACTA Adopted By EU Governments, Now in EU Parliament's Hands).

Czytaj: ACTA: Holenderski Parlament nie chce tajnych rozmów

Jeśli Rada UE podejmie decyzje o podpisaniu ACTA, to przedstawiciele rządów państw UE formalnie podpiszą porozumienie w czasie spotkania Światowej Organizacji Handlu (WTO) w Genewie, a więc może to nastąpić do końca tego tygodnia. Następnie porozumienie będzie musiało przejść przez Parlament Europejski. Ten organ kiedyś był twardy wobec łamania zasad demokracji w czasie prac nad ACTA, ale ostatnio zmiękł. 

Europosłowie bronili demokracji... kiedyś

W marcu 2010 r. aż 633 europosłów poparło rezolucję, która wzywała do odtajnienia negocjacji ws. ACTA. Rozważano skierowanie sprawy do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. We wrześniu 2010 r. 377 europosłów podpisało się pod oświadczeniem pisemnym wzywającym do odtajnienia negocjacji.

Pod koniec 2010 r. Parlament zapomniał o obronie demokracji i przyjął rezolucję otwierającą drogę do przyjęcia ACTA, ale to nie było tak złe, jak wydarzenia z ostatnich miesięcy. W Parlamencie Europejskim trwają już prace nad ACTA i są one... tajne (sic!). Parlament nie chce opublikować opinii na temat porozumienia, którą przygotowały jego służby prawne. Trudno znaleźć usprawiedliwienie dla tej tajemniczości. Wiadomo też, że porozumienie ACTA nie będzie przechodziło przez komisję PE odpowiedzialną za zdrowie publiczne, a przecież ACTA będzie mieć wpływ na obrót lekami.

Parlament Europejski zaczyna zagłębiać się w podwójne standardy demokracji. Z jednej strony europosłowie otwarcie krytykują sposób przeprowadzania wyborów w Rosji, a z drugiej strony nie chcą pokazać obywatelom UE opinii na temat porozumienia, które wpłynie na prawo państw sygnatariuszy.

Wczoraj w Parlamencie Europejskim odbyła się debata w sprawie przejrzystości i niektórzy eurodeputowani wyrazili obawy przed tą przejrzystością, bo przecież opinia publiczna mogłaby wpływać na decyzje polityków. Można o tym poczytać w serwisie Vagla.pl, w tekście pt. Notatki z debaty w Parlamencie Europejskim o przejrzystości działania UE i o dostępie do dokumentów.

Tymczasem w Polsce nowelizacja Ustawy o dostępie do informacji publicznej zakłada, że dostęp do instrukcji negocjacyjnych będzie ograniczony, zatem możemy nigdy się nie dowidzieć, jakie decyzje ws. ACTA podjęli ludzie, którzy teoretycznie reprezentują obywateli Polski.

Czytaj: Film o ACTA - milion wyświetleń w tydzień


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *