Firma Moot Inc. bardzo się zdziwiła, gdy twórca forum 4chan Chris Poole zażądał od niej zmiany nazwy. Poole jest bowiem znany pod pseudonimem "m00t" i najwyraźniej uznał, że ma wyłączne prawo do używania słowa powszechnego "moot".
reklama
To kolejny tekst z cyklu "absurdy własności intelektualnej".
Jeszcze zanim gwiazdą stał się Mark Zuckerberg, za najbardziej wpływowego człowieka w internecie uznawano Chrisa Poole'a, twórcę forum 4chan. Od roku 2003 jest on znany pod pseudonimem "m00t".
Tak się złożyło, że słowo "moot wykorzystała w swojej nazwie firma Moot Inc., która dostarcza rozwiązanie do komentarzy Moot.It. Mogło się to wydawać nazwą idealną, ponieważ po angielsku "moot" znaczy "sporny, dyskusyjny", a samo słowo jest krótkie i charakterystyczne.
Jak donosi BetaBeat, firma Moot Inc. otrzymała list od prawnika Chrisa Poole'a z żądaniem zmiany nazwy. Twórca 4chan doszedł bowiem do wniosku, że ludzie mogliby błędnie wiązać Moot.It z jego osobą.
Serwis BetaBeat początkowo nie wierzył w autentyczność listu, ale wreszcie udało się ją potwierdzić. Prawnik Chrisa Poole'a zaznaczył jednak, że niczego nie żądał, a jedynie sugerował firmie zmianę nazwy. Treść samego listu rzeczywiście wygląda na "sugestię", ale nie omieszkano w nim wspomnieć o "naruszeniu praw klienta" oraz "rozważeniu wszystkich dostępnych opcji".
Chris Poole, twórca 4chan (fot. Sage Ross)
Firma Moot Inc. odpisała prawnikowi Poole'a, informując go, iż nie ma zamiaru zmieniać nazwy. Trudno powiedzieć, czy spór będzie dalej się ciągnął (zob. BetaBeat, 4Chan Founder Moot Sends Cease & Desist Letter to Startup Moot.It).
Sprawa jest zaskakująca z dwóch powodów. Po pierwsze internetowy pseudonim trudno uznać za własność intelektualną podlegającą ochronie. Chris Poole zapewne nigdzie nie rejestrował znaku "m00t", a nawet gdyby to zrobił, nie oznaczałoby to braku możliwości wykorzystania tego powszechnego słowa przez inną firmę.
W pewnych przypadkach internetowe pseudonimy mogą stanowić dane osobowe, ale to jest całkiem inny rodzaj ochrony, nie wykluczający stosowania tych słów w nazwach firm czy usług.
Drugą ciekawostką jest zachowanie Chrisa Poole'a. Jest to przecież człowiek znany z bronienia anonimowości w sieci i jak największej swobody wypowiedzi. Poole wydawał się zawsze głosem internetowej wolności, a tymczasem... nagle uznał się za właściciela słowa "moot".
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|