Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Problem spamu - jest czy nie ma?

24-01-2006, 10:23

W roku 2004 na World Economic Forum w Szwajcarii Bill Gates zapowiadał, że w ciągu dwóch lat problem spamu zostanie rozwiązany. Dwa lata minęły jak z bicza strzelił i pora na podsumowania. Jedni twierdzą, że Gates się mylił, inni, że nie...

John Mozena, przedstawiciel CUACE, twierdzi, że nie nie udało się firmie z Redmond rozwiązać problemu spamu w deklarowanym czasie. Przedstawiciele Microsoftu widzą to jednak inaczej.

Tłumaczą, iż Bill Gates nie zapowiedział likwidacji spamu, ale "rozwiązanie problemu" tj. doprowadzenie do tego, aby spam, nie stanowił dla użytkowników wyraźnie odczuwalnego utrudnienia w korzystaniu z poczty. Tak definiowane "rozwiązanie problemu" udało się - zdaniem podwładnych Gatesa - osiągnąć.

Microsoft podaje, że filtr MSN Hotmail wychwytuje 95% niechcianej poczty. Podobną efektywność swojego systemu antyspamowego deklaruje Yahoo. Wygląda więc na to, że użytkownicy korzystający z filtrów nie odczuwają istnienia spamu boleśnie.

Problem jednak w tym, że spamerzy coraz częściej przechwytują systemy użytkowników aby dokonywać swojego procederu. Dodatkowo niechciane e-maile generują w sieci duży i całkowicie niepotrzebny ruch, tak więc fakt, że spam nie trafia na skrzynki, nie może jeszcze świadczyć o sukcesie - zauważa Scot Chasin z MX Logic.

Co na to sami użytkownicy? Z przeprowadzonych w zeszłym roku przez Pew Internet Project badań wynika, że 52% amerykańskich internautów uważa spam za duży problem. Inne badania przeprowadzone przez Jupiter Research wykazały, ze ok. 31% listów w przeciętnej skrzynce to spam.

Niezależnie jednak od tego, czy wynik walk ze spamem uznamy za sukces, czy nie, to trzeba przyznać, że Microsoft i wiele innych firm - zarówno tych wielkich, jak i małych - nie tylko starają się dostarczać skutecznych narzędzi zapobiegawczych, ale dla ukrócenia procederu, w porozumieniu z organami ścigania podejmują też różnego rodzaju akcje antyspamowe.

AOL posunął się nawet do rozdania majątku, jaki pewien spamer zgromadził bogacąc się wysyłaniem spamu. Z kolei Microsoft w zeszłym roku wniósł do sądów około 100 spraw związanych ze spamem. Łączna suma wypłaconych odszkodowań to 10 mln USD.

Co jakiś czas pojawiają się również nowe pomysły na walkę z sieciowymi śmieciami. Microsoft jest gorącym zwolennikiem technologii Sender ID, która pozwala sprawdzić, czy wiadomość została wysłana z tej samej domeny, na którą wskazuje adres e-mail.

Firmy Yahoo i Cisco wspierają technologię DomainKeys. Jej działanie polega na tym, że właściciel domeny publikuje w DNS swój klucz publiczny, a każdy wysłany mail jest podpisywany kluczem prywatnym będącym w posiadaniu właściciela domeny. Dzięki temu serwery odbierające maila mogą sprawdzić, czy dany list posiada podpis i czy podpis jest poprawny.

Gates proponował również wprowadzenie do e-maili cyfrowych "znaczków" w postaci ciągu zer i jedynek. Dołączenie takiego znaczka nie zajmowałoby wiele czasu przeciętnemu użytkownikowi, ale utrudniałoby masową wysyłkę.

W walce ze spamem mogą też pomóc środki tak proste jak zwykła edukacja. Nadal wiele osób nie używa filtrów antyspamowych, a często ich uruchomienie zajmuje niewiele czasu. Zanim więc giganci rynku IT wygrają wojnę ze spamerami, warto samemu postarać się o ochronę.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Seattlepi.com