Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Pod koniec grudnia ze strony głównej MKS zniknęły wszystkie informacje dotyczące produktów marki ArcaVir. Nieoczekiwanie została też wyłączona możliwość aktualizowania programu mks_vir. Współpraca pomiędzy firmami MKS i ArcaBit została z hukiem zerwana.

robot sprzątający

reklama


Spadkobiercy Marka Sella, twórcy jednego z najbardziej znanych polskich programów antywirusowych, powołali nowego prezesa spółki MKS. Został nim Franciszek Kędzierski. Jednocześnie po przeprowadzeniu audytu księgowo-prawnego złożono do warszawskiej prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Włodzimierza Banaszaka, który kierował firmą w latach 1997-2005.

Zarzuca się mu wyprowadzanie pieniędzy ze spółki poprzez zawarcie szeregu niekorzystnych umów handlowych z firmą ArcaBit. Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że prezesem ArcaBitu jest żona Włodzimierza Banaszaka, a współwłaścicielami - jego córka (60% udziałów) oraz były główny informatyk spółki MKS (40% udziałów).

Nawiązując współpracę z ArcaBitem, MKS zadeklarował się m.in. nie rozwijać programu mks_vir ponad wersję 2005, czytamy w komunikacie prasowym nowego zarządu. Tymczasem ArcaBit wypuścił na rynek sygnowany przez siebie program antywirusowy i zawarł z Włodzimierzem Banaszakiem umowę, w której MKS zobowiązał się do promowania i sprzedaży ArcaVira.

Franciszek Kędzierski z MKS wątpi, by w tak krótkim czasie od powstania, firmie ArcaBit udało się stworzyć od podstaw własne oprogramowanie antywirusowe i sugeruje, że doszło do nieodpłatnego udostępnienia kodów źródłowych programu mks_vir.

"Program antywirusowy składa się z dwóch elementów: silnika i szczepionek. (...) Szacuję, że stworzenie dobrego silnika zajmie zespołowi doświadczonych programistów około roku" - komentuje w Pulsie Biznesu Tomasz Zińko, szef polskiego biura McAfee.

Nowy zarząd MKS uważa, że były prezes doprowadził do zakończenia współpracy z praktycznie całą kadrą programistów, którzy zajmowali się aktualizacją i udoskonalaniem programu mks_vir. Jak się okazuje, osoby te znalazły potem zatrudnienie w spółce ArcaBit.

"Wobec niszczenia firmy i bezprawnego przejmowania jej produktu konieczne były radykalne działania i na takie jednomyślnie zdecydowali się wszyscy spadkobiercy mojego ojca" - tłumaczy Mateusz Sell, zapewniając, że flagowy produkt MKS nie przestanie być aktualizowany i rozwijany w oparciu o dorobek Marka Sella.

Na forach obu firm zaczęły się mnożyć zarzuty, że ArcaBit chce przejąć dotychczasowych użytkowników programu mks_vir. Na stronie głównej ArcaBitu pojawił się bowiem odsyłacz do formularza, którego wypełnienie umożliwia bezpłatne korzystanie z aplikacji ArcaVir w ramach posiadanej, aktywnej licencji na oprogramowanie firmy MKS.

ArcaBit przekonuje, że celem tego typu działań jest wyłącznie dobro klientów. Jak wynika z oświadczenia zarządu spółki, ArcaBit od października 2004 do grudnia 2005 zajmował się wsparciem technicznym, aktualizacją i konserwacją produktów MKS. Po zmianie zarządu w MKS, ArcaBit niespodziewanie został odcięty od serwerów aktualizacyjnych mks_vir, co uniemożliwiło realizację podpisanych wcześniej umów.

Z Listu otwartego do spadkobierców Pana Marka Sella, którego autorem jest Grzegorz Michałek, były główny programista MKS, możemy się dowiedzieć, że podczas spotkania przedstawicieli obu firm Franciszek Kędzierski, spytany, czy świadomie naraził klientów na ryzyko związane z brakiem aktualizacji, oświadczył, że "Norton aktualizuje się raz w tygodniu i program mks_vir wcale nie musi się aktualizować codziennie".

Odpowiadając prawdopodobnie na zarzut wyprowadzania przez Włodzimierza Banaszaka pieniędzy z MKS, zarząd ArcaBitu stwierdza w swym oświadczeniu, że w okresie obowiązywania umów zarówno obroty, jak i rentowność spółki MKS nie tylko nie spadły, lecz - przeciwnie - wzrosły.

Poproszona przez Dziennik Internautów o komentarz Iwonna Banaszak, prezes spółki Arcabit, wyjaśniła, że po śmierci Marka Sella sytuacja w MKS stała się krytyczna. Prezes firmy, Włodzimierz Banaszak, w obliczu wewnętrznego konfliktu między spadkobiercami, nie mógł zapewnić osobom zatrudnionym bezpiecznej przyszłości. Programiści zaczęli otrzymywać propozycje pracy z konkurencyjnych firm. Poinformowali też prezesa o swoim pomyśle na nowy produkt.

Włodzimierz Banaszak mógł albo ogłosić natychmiastową upadłość MKS uzasadnioną śmiercią autora programu, albo nawiązać współpracę z nową spółką ArcaBit. Zdecydował się na to drugie, postawił jednak warunek, że jako prezes MKS musi mieć kontrolę nad firmą, która zobowiąże się do dalszego wspierania pakietu mks_vir.

"Twierdzenie nowego zarządu spółki, że były prezes zabrał kody źródłowe do programu jest absurdem. Marek Sell nigdy ich spółce nie przekazał, ponieważ, jak twierdził, był w całości autorem tego programu, co potwierdza umowa zawarta między nim a spółką na trzy miesiące przed śmiercią" - dodaje Iwonna Banaszak.

Wiele wskazuje na to, że spór między spółkami MKS i ArcaBit znajdzie swój finał dopiero w sądzie.

Ciekawsze wątki na forach obu firm:
- Problemy z aktualizacją pakietu mks_vir
- Skaner online, nowe forum, co się dzieje z waszą stroną?

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. DALL-E



fot. DALL-E



fot. Freepik



fot. DALL-E



fot. DALL-E