Ośmiu posłów PiS i jeden wysłannik PO - tak wygląda sejmowy zespół ds. monitorowania internetu, który w piątek zaczyna swoją działalność. Na czym ma ona polegać? Tu jest pewna rozbieżność między politykami PiS a posłem PO - podaje Tok FM.
reklama
Zespół ds. Promocji Wolności Przekazu i Poszanowania Zasad Dialogu Społecznego w Komunikacji - bo tak brzmi jego pełna nazwa - będzie monitorował m.in. działalność portali politycznych. Mamy konkretne przykłady całych stron czy forów, które kipią nienawiścią, obrażają konkretne osoby, w tym te, które nie pełnią funkcji publicznych - mówi w rozmowie z Tok FM szef zespołu poseł Andrzej Jaworski.
Przyznaje, że agresja wobec Prawa i Sprawiedliwości jest "wyjątkowo duża". W Zespole zasiada ośmiu polityków PiS: Andrzej Jaworski, Piotr Cybulski, Zbigniew Girzyński, Zbigniew Kozak, Maks Kraczkowski, Leonard Krasulski, Tomasz Latos i Kazimierz Smoliński.
Nieco inaczej widzi pracę Zespołu jedyny przedstawiciel PO. Ja będę zajmował się zmianą prawa i ochroną dóbr osobistych, nie monitorowaniem treści internetowych - deklaruje poseł Jacek Żalek z Platformy Obywatelskiej. I dodaje: Chodzi między innymi o zakaz upubliczniania w internecie sytuacji z życia prywatnego.
Więcej szczegółów w serwisie Dziennik.pl w artykule pt. Posłowie chcą cenzurować internet. "Fora kipią nienawiścią"
Tok FM
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|