Polska została wykreślona z listy obserwacyjnej USTR, spełnia bowiem wysokie standardy dotyczące praw własności intelektualnej - wynika z amerykańskiego Raportu 301. Z drugiej jednak strony BSA podaje, że ponad połowa firm w Polsce korzysta z pirackich kopii.
Polska została wymieniona w raporcie przy Rosji, Rumunii i Czechach jako kraj, w którym poczyniono postępy w kontroli pirackiego oprogramowania. W 2010 r. USTR (United States Trade Representative) zdecydował o wykreśleniu Polski z listy obserwacyjnej.
Do krajów, które zdaniem autorów Raportu 301 powinny popracować nad przepisami dot. piractwa, należą: Chiny, Indie, Paragwaj, Tajlandia i Wietnam.
Tymczasem z badania przeprowadzonego przez IDC na zlecenie Business Software Alliance wynika, że od dwóch lat skala piractwa w Polsce utrzymuje się na poziomie 54%. Wartość nielegalnych kopii oprogramowania oszacowano na 533 mln dolarów. Te wyniki sprawiły, że wśród 27 krajów Unii Europejskiej nasz kraj zajął ponownie piąte miejsce od końca.
Według Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego wyniki Raportu 301 napawają optymizmem i „stanowią pozytywny sygnał dla środowiska biznesowego, zwiększając zaufanie partnerów handlowych. Przede wszystkim – Polska będzie się mogła zaprezentować jako kraj o wysokim stopniu zaufania w obszarze ochrony praw intelektualnych podczas jej Przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej”.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
|
|
|
|
|
|
|
|
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.