Zakończenie postępowania sądowego i zwrot "zabezpieczonego" sprzętu powinien być radosnym dniem. Tym razem jednak było inaczej.
reklama
Jak wspominaliśmy niedawno, administratorzy serwisu torrentowego FileSoup zostali uniewinnieni i wydawałoby się, że teraz czeka ich już raczej świętowanie niż kolejne nerwy związane z postępowaniem organizacji antypirackich. Niestety, jak to w życiu bywa, fakty okazały się zupełnie inne.
Administrator znany pod nickiem Geeker nie kryje swojego oburzenia tym, co zobaczył, gdy agenci zwracali mu jego własny sprzęt. Warto zaznaczyć, że organy ścigania nie doszukały się na nim niczego, co naruszałoby przepisy prawa.
Moje rzeczy były poprzewracane do góry nogami - powiedział serwisowi TorrentFreak Geeker. Policja oraz działacze organizacji antypirackiej FACT oznaczali wszystkie urządzenia, które zarekwirowano, specjalnymi czipami. Choć w ostatnich tygodniach wiele sprzętu zwrócono, wciąż posiadał on oznakowanie.
Ostatnia długo wyczekiwana porcja urządzeń wydaje się Geekerowi niekompletna, nie wspominając o licznych uszkodzeniach. Na początek wygląda, że brakuje między innymi kilku zasilaczy, ale przejrzenie wszystkiego zajmie trochę czasu - zaznacza uniewinniony administrator.
Administrator FileSoup zakłada, że rozwścieczeni przegraną pracownicy FACT po prostu umyślnie zniszczyli jego sprzęt. Żaden ze zwróconych komputerów nie chce się nawet włączyć, co zupełnie nie dziwi, kiedy ma się świadomość, jak zniszczone to są maszyny.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|