Dziś na konferencji prasowej o godz. 10:00 Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła, że prace trwają. W końcowej fazie ustalania wyników głosowania są wybory na wójtów, burmistrzów i prezydentów. W wielu miastach (nie tylko tych największych) zakończono ustalanie wyników.

Dzisiaj, w późnych godzinach wieczornych, możliwe będzie podanie oficjalnych wyników głosowań. 

PKW nie zastanawia się obecnie nad wyciąganiem konsekwencji w związku z awarią systemu informatycznego, choć dziennikarze dużo o to pytali. Głównym zadaniem komisji jest - na chwilę obecną - doprowadzenie do jak najszybszego ogłoszenia wyników. Dopiero potem ma być przygotowany specjalny, szczegółowy raport o całym postępowaniu związanym z przygotowaniem i wdrożeniem oprogramowania. Przedstawiciele PKW przyznali, że problemy z przetargami przyczyniły się do zbyt późnego rozpoczęcia prac nad systemem. Wszystko robiono w pośpiechu. Zauważyli, że tego typu problemy dotyczą różnych systemów informatycznych w kraju. 

Dziennikarze pytali m.in. czy system informatyczny naprawdę zaczął działać. Przedstawiciele PKW twierdzą, że wiedzą z mediów, iż niektóre komisje skarżą się na dalsze problemy z systemem. Informatycy PKW są mimo wszystko zdania, że system działa.

Na konferencji wyjaśniono też pewne kwestie finansowe. System informatyczny nie kosztował 5 mln zł, jak podały niektóre media. System na te wybory kosztował ponad 429 tys. zł. Trzeba oczywiście opłacić informatyków pracujących w komisjach wyborczych, którzy działają na zlecenia. Stąd ta kwota liczona w milionach. 

Inna rzecz, że cena systemu nie musiała być jego atutem. Właśnie kryterium najniższej ceny mogło być tym, co przyczyniło się do klęski. Jest to problem znany w Polsce nie od dziś. 

Poniżej nagranie z konferencji.