W ubiegłą środę publikowaliśmy pierwszy film z Marsa oraz pierwsze zdjęcia zrobione przez robocze kamery sondy. Jeśli ich nie widzieliście, to radzimy szybko to nadrobić, a są już nowsze i ciekawsze materiały nadesłane przez sondę Curiosity. Sonda będzie robiła zdjęcia cały czas, ale w międzyczasie będzie też odbywać się operacja testowania różnych jej funkcji. Ostatnio sonda przeszła też "przeszczep mózgu", czyli zaczęła otrzymywać z Ziemi nowe oprogramowanie.

Na ostatnich zdjęciach przede wszystkim możemy zobaczyć od środka krater Gale'a, nazwany tak na cześć Waltera Fredericka Gale'a, który był australijskim... bankierem. Żyjący w latach 1865-1945 Gale tylko amatorsko zajmował się się astronomią, ale odkrył kilka komet i gwiazd podwójnych, a w roku 1892 opisał oazy i kanały marsjańskie.

Warto przypomnieć o tym Australijczyku akurat w momencie, gdy we wnętrzu krateru nazwanego jego nazwiskiem znajduje się sonda Curiosity. Co prawda, NASA wysłała na Czerwoną Planetę niezwykłego robota, ale mimo to w badaniach kosmosu nadal udziela się wielu amatorów. Gwiazdy nie wydają się  dziś dla nas tak fascynujące jak kiedyś, często ich po prostu nie widzimy z powodu świateł ulicznych, ale może warto zainwestować w teleskop?

Z pewnością w ramach rozrywki możemy pooglądać panoramę krateru Gale'a. Przedstawia ją film poniżej, opracowany przez NASA na podstawie zdjęć zrobionych w ubiegłym tygodniu przez kamerę umieszczoną na maszcie sondy Curiosity. 

Jeśli ktoś ma ochotę uważniej przyjrzeć się tym obrazom, to na stronie NASA dostępna jest panorama w postaci obrazu w wysokiej rozdzielczości. Ładowanie tego obrazka może potrwać, ale warto przyjrzeć się marsjańskim szczegółom. 

Trzeba też przyznać, że niezwykłe wrażenie robi zdjęcie ściany krateru Gale. Wygląda to niepokojąco... znajomo.

źródło: NASA - Mars Science Laboratory