Udostępnianie plików w sieci P2P na własny użytek jest legalne, nawet jeśli pobieranie pliku zostało zakończone - tak rewolucyjną opinię wyraził portugalski Prokurator Generalny w Portugalii. To odpowiedź na akcję antypirackiej organizacji ACAPOR, która chciała w przeszłości zapchać portugalski system sprawiedliwości skargami na piratów.
O wyczynach antypirackiej organizacji ACAPOR głośno było na początku zeszłego roku. Antypiraci chcieli zwrócić na siebie uwagę, ogłaszając zamiar przeładowania systemu sprawiedliwości skargami na użytkowników P2P. Gdyby coś podobnego zrobiła organizacja walcząca o wolność słowa, byłby to akt agresywny, ale antypiraci twierdzili jedynie, że chcą podnieść świadomość wymiaru sprawiedliwości w zakresie naruszeń praw autorskich.
Wspomniane skargi zostały dostarczone w efektownych pudłach, przez ludzi w koszulkach z napisem "piractwo jest nielegalne". Prokurator generalny miał niestety inne zdanie na ten temat, o czym doniósł przedwczoraj portugalski serwis Exame Informática i za nim TorrentFreak.
Prokurator odmówił ścigania piratów, wskazując na trzy istotne kwestie:
Oczywiście przedstawiciele ACAPOR są oburzeni i uważają, że prokurator dokonał takiej interpretacji prawa, która pozwoliła mu na odrzucenie sprawy będącej bądź co bądź obciążeniem dla wymiaru sprawiedliwości.
Komentując tę sprawę, warto zwrócić uwagę na trzy kolejne kwestie:
Portugalski prokurator wykazał się rozsądkiem i szkoda tylko, że nie był to sąd. Nadal bowiem nie mamy nic ponad zwykłą interpretację prawa. Być może antypiraci z ACAPOR będą chcieli oprzeć sprawę o sąd i może to dać ciekawe efekty. Nie można jeszcze uznać, że P2P jest w Portugalii legalne, za to można powiedzieć, że niektóre władze tak je postrzegają.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|