Dostawca internetu odpowie za naruszenia praw autorskich, których dokonali jego użytkownicy. To finał głośnej sprawy, która rozegrała się w USA, ale może wpłynąć na dyskusję o odpowiedzialności pośredników w UE.
reklama
Operator Cox Communications jest odpowiedzialny za naruszenia praw autorskich dokonane przez jego użytkowników - taki werdykt w USA wydała ława przysięgłych w Sądzie Okręgowym dla wschodniego okręgu Virignia (dokument z werdyktem został opublikowany przez TorrentFreak).
Sprawa niewątpliwie jest przełomowa. Posiadacze praw autorskich od dawna podnosili, że dostawcy internetu (ISP) pośrednio czerpią korzyści z piractwa. Skoro ich sieci mogą być używane do darmowego pobierania muzyki lub filmów, jest to pewna wartość dodana. Z drugiej strony operatorzy mają rację twierdząc, że są tylko pośrednikami i nie jest ich sprawą co kto przesyła, podobnie jak poczta nie może odpowiadać za to, że ktoś wysłał w paczce piracką płytę.
Spór sądowy pomiędzy BMG i Cox Communications był śledzony przez media od dawna. Dziennik Internautów też o nim wspominał w kontekście działań antypirackiej firmy Rightscorp. Ta firma identyfikuje rzekomych piratów i wysyła do nich e-maile, oferując odstąpienie od ścigania już za 20 dolarów od jednego naruszenia (jest to działalność ze spektrum copyright trollingu). Generalnie firma ta dąży do stworzenia czegoś w rodzaju systemu drobnych mandatów za naruszenia.
Operatorzy telekomunikacyjni zwykle współpracowali z Rightscorp, podejmując takie działania, jak np. rozsyłanie e-maili z wezwaniami do zapłaty. Cox Communications odmówił współpracy sądząc, że będzie to dobre dla jego klientów.
Posiadacze praw autorskich uznali, że operator chroni w ten sposób osoby naruszające prawa autorskie i w tych warunkach powinien być współodpowiedzialny za naruszenia. Mówiąc o tej sprawie trzeba pamiętać o tej konkretnej rzeczy - Cox odpowiada może nie tyle za piractwo użytkowników, ile za niechęć do współpracy z firmą antypiracką.
Już w listopadzie stało się jasne, że sprawa nie będzie łatwa dla Cox. Sędzia Liam O’Grady orzekł bowiem, że operator nie korzysta w tej sytuacji z wyłączenia odpowiedzialności przewidzianego w amerykańskiej ustawie DMCA. Pisał o tym m.in. Wall Street Journal. Różni komentatorzy zwracali uwagę na to, że może to być początek pozwów przeciwko kolejnym operatorom. Ewentualnie operatorzy mogą stać się bardziej skłonni do zapobiegania naruszeniom, co w przyszłości może oznaczać współpracę przy namierzaniu piratów albo blokowanie jakichś stron czy usług.
Sędzia był zdania, że Cox nie może korzystać z wyłączenia odpowiedzialności, skoro nie wprowadza polityki pozwalającej na powstrzymywanie notorycznych piratów.
Werdykt ławy przysięgłych to gwóźdź do trumny. Przysięgli uznali, że Cox powinien zapłacić 25 mln odszkodowania. Dużo? Niby tak, ale amerykańskie prawo pozwalałoby w tej sytuacji na odszkodowanie nawet w wysokości 200 mln. Trzeba też podkreślić, że ława przysięgłych nie uznała by operator świadomie zyskiwał na piractwie.
Czy nas to powinno obchodzić? Wyrok został wydany w USA. Pamiętajmy jednak, że w Europie toczy się obecnie poważna dyskusja o odpowiedzialności pośredników internetowych. Również w Polsce dyskutuje się o odpowiedzialności Chomikuj.pl.
Do tej pory zakładano, że pośrednicy internetowi nie odpowiadają za naruszenia, o których nie mogą wiedzieć. Teraz coraz częściej pada argument, że pośrednicy musza być świadomi przynajmniej niektórych naruszeń i wówczas powinni działać. Wyrok wydany w USA może być argumentem w dyskusji prowadzonej w UE. Co prawda dyskusja unijna dotyczy platform online, ale trzeba dostrzegać szerszy kontekst odpowiedzialności pośrednika.
Gra toczy się o dość wysoką stawkę i nie jest tą stawką tylko walka z piractwem. Chodzi także o kontrolę nad przepływem informacji w sieci.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Rejestry państwowe, dane osobowe - Ministerstwo Cyfryzacji przejmie te sprawy
|
|
|
|
|
|