Migracja chińskich użytkowników Opery Mobile do wersji chińskiej ma zapewnić im lepsze parametry techniczne połączeń. Państwu z kolei przywróci kontrolę nad tym, co oglądają w sieci Chińczycy.
Chińscy użytkownicy przeglądarki internetowej Opera Mobile, instalowanej przede wszystkim w telefonach komórkowych, mogli przez pewien czas cieszyć się nieskrępowanym dostępem do wszelkich zasobów sieci. Luka w oprogramowaniu pozwalała bowiem, korzystając z serwerów Opery, na ominięcie tzw. Chińskiej Wielkiej Zapory Ogniowej, która uniemożliwia dostęp do wielu zachodnich, a także chińskich serwisów internetowych.
Jak podał serwis BBC News, Opera rozpoczęła 20 listopada migrację użytkowników z międzynarodowej do chińskiej wersji przeglądarki. Ma to na celu dostosowanie oprogramowania do wymogów chińskiego prawa w zakresie kontroli dostępu do niektórych serwisów internetowych. Norweska firma utrzymuje, że zmiana ta będzie korzystna dla chińskich użytkowników i zapewni im wyższą prędkość transmisji oraz niższe koszty.
Niewiele osób ma wątpliwości co do prawdziwych intencji Opery. Firma nie może sobie pozwolić, by nie być obecnym na największym rynku internetowym świata. Pozostali najwięksi gracze - Microsoft oraz Mozilla Foundation - oferują swoje produkty internautom Państwa Środka, pozostając w zgodzie z lokalnym prawem. Opera uczyniła dokładnie to samo.
Trudno znaleźć firmę, która oparłaby się chińskiej potędze. Prawa człowieka, w tym prawo do prywatności czy wolności słowa, schodzą na dalszy plan, gdy w grę wchodzi blisko półtora miliarda potencjalnych konsumentów.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*