Tak, to tam mieści się Wielki Zderzacz Hadronów, który jeszcze przed uruchomieniem budził wielkie emocje. Film powstał bez wiedzy władz ośrodka, które nie będą jednak domagać się zakazu rozpowszechniania go w sieci.

Niektórzy z niezdrową ekscytacją oczekują rzekomego końca świata (choć NASA zapewnia, że go nie będzie). Inni apokaliptyczne wizje przetwarzają w mniej lub bardziej wartościowe dzieła.

Brytyjscy studenci nakręcili horror pt. Decay (po polsku - rozpad, rozkład). Jego akcja dzieje się w pobliżu Genewy, w ośrodku Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych CERN, która kilka miesięcy temu ogłosiła, że eksperymenty prowadzone w Wielkim Zderzaczu Hadronów potwierdziły istnienie bozonu Higgsa, zwanego też „boską cząstką”. W trwającym 75 minut horrorze promieniowanie tej właśnie cząstki przemienia naukowców w zombie.

Rzeczniczka CERN zapewniła, że sceny filmu były kręcone w podziemiach, lecz nie w tunelu, gdzie mieści się akcelerator cząstek, który jest mocno strzeżony. Reżyserem i scenarzystą horroru jest Luke Thompson, doktorant Uniwersytetu w Manchesterze. Film udostępniono na licencji Creative Commons, a jego budżet wynosił 2 tys. funtów brytyjskich (ok. 10 tys. złotych).

Poniżej zamieszczamy trailer, a cały film można bezpłatnie pobrać ze strony projektu lub obejrzeć w streamingu na YouTube:

Zobacz także Wielki Zderzacz Hadronów w demotach, memach, grafikach



Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.

Źródło: PAP, di24.pl