Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Obama odwołuje wizytę w Rosji z powodu Snowdena? To tylko wzmacnia Snowdena

08-08-2013, 08:51

Obama odwołał spotkanie z Władimirem Putinem i otwarcie przyznał, że Edward Snowden był jednym z powodów. Wygląda to na dyplomatyczny błąd, który z pewnością nie zachęci Rosji do wydania whistleblowera.

robot sprzątający

reklama


Prezydent USA Barack Obama odwołał planowane spotkanie z prezydentem Rosji. Z relacji większości mediów wynika, że powodem tej decyzji jest udzielenie azylu Edwardowi Snowdenowi.

Uściślijmy to. Na stronie Białego Domu znajdziecie oficjalny komunikat w tej sprawie i wynika z niego, że "rozczarowująca decyzja udzielenia tymczasowego azylu Edwardowi Snowdenowi" jest jednym z czynników wpływających obecnie na relację USA-Rosja. Nie był to jednak jedyny czy podstawowy powód odwołania wizyty w Rosji. Obydwa kraje w ostatnim czasie miały różnice zdań co do kwestii militarnych, handlowych i społecznych.

Niemniej wydaje się, że Biały Dom zrobił błąd, w ogóle wspominając o kwestii Snowdena. Dziś z relacji wielu mediów wynika, że był to główny powód odwołania wizyty. Dyplomaci powinni mieć świadomość, że samo wspominanie o Snowdenie spowoduje skupienie medialnego przekazu na tej kwestii. 

Putin obrońcą whistleblowerów?

Amerykańscy dyplomaci mogli znaleźć lepsze powody odwołania wizyty. Dziennik Internautów pisał o rosyjskiej propozycji blokowania stron zawierających przekleństwa. Wspominaliśmy też o problemach Nawalnego oraz o niepokojących rozwiązaniach antypirackich w Rosji. 

Obama raczej nie skrytykowałby prawa antypirackiego. Odwołanie wizyty w Rosji miałoby jednak więcej klasy, gdyby jako powód wskazano niepokojące dla praw człowieka zmiany w tym kraju. Ups... ten powód właściwie został wymieniony w komunikacie Białego Domu, ale nie poświęcono mu tyle miejsca co Snowdenowi.

zdjęcie

Poza tym wydarzenia w Rosji są najlepszym dowodem, że Władimir Putin nie jest obrońcą whistleblowerów, demokracji i praw człowieka. Prezydent Rosji musiał uznać Snowdena za jakiś element swojej politycznej gry, który pozwoli mu coś osiągnąć lub przynajmniej zamanifestować.

Obama nic nie wskóra, zachowując się jak dziecko, które "nie bawi się z tym, który chowa Snowdena". Wydaje się, że więcej mógłby osiągnąć, rozmawiając z Putinem i proponując jakąś wymianę. Pytanie tylko, czy Snowden naprawdę jest tak wiele warty, aby traktować go jako kartę przetargową w negocjacjach na najwyższym szczeblu? 

Snowden jest niebezpieczny?

Edward Snowden może tylko uciekać. Jego związek z władzami USA został zerwany. Wszedł on w posiadanie pewnych dokumentów, ale to nie on będzie je teraz ujawniał.

Amerykański dziennikarz Glen Greenwald z pewnością otrzymał od Snowdena większą partię materiałów i otwarcie zapowiada, że będzie je publikował. Oto prawdziwe niebezpieczeństwo dla tajemnic USA (zob. Reuters, New U.S. spying revelations coming from Snowden leaks: journalist).

Sonda
Czy Biały Dom powinien wskazywać Snowdena jako powód odwołania wizyty w Rosji?
  • tak
  • raczej tak
  • raczej nie
  • nie
wyniki  komentarze

Pisaliśmy również o tym, że Edward Snowden rozdał różnym ludziom zaszyfrowane archiwum tajnych dokumentów. Snowden zaaranżował wszystko w taki sposób, aby osoby posiadające to archiwum dostały hasło, jeśli jemu coś się stanie.

W tej sytuacji ściganie Snowdena ma znaczenie bardziej symboliczne niż strategiczne. Pytanie tylko, czy Stanom Zjednoczonym opłaca się podnoszenie rangi tego symbolu, zanim Snowden nie zostanie zatrzymany? To się dzieje właśnie teraz i paradoksalnie może to utrudnić zatrzymanie Snowdena. Pewne kraje przyjmą whistleblowera tylko po to, aby małym kosztem nadepnąć Stanom Zjednoczonym na odcisk.

Czytaj także: XKeyscore: szpiedzy jednak mogą przeglądać e-maile i rozmowy bez nakazu?


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:







fot. Freepik



fot. Freepik



fot. Freepik