Spybot.AKB szerzy się w internecie pod przykrywką zaproszeń do serwisów społecznościowych, takich jak Twitter i Hi5, oraz w e-mailach udających odpowiedzi firmy Google w sprawie podania o pracę. Nie gardzi też klientami do wymiany plików, rozprzestrzeniając się jako scrackowane oprogramowanie komercyjne. Zdarza mu się również podszywać pod dodatki do Firefoksa i Chrome.
Jak podają specjaliści z firmy Panda Security, szczególną ostrożność należy zachować, otrzymując wiadomości zatytułowane:
Po zainstalowaniu się w systemie robak przekierowuje przeglądarkę na strony ze szkodliwym oprogramowaniem, gdy użytkownik przeprowadza wyszukiwanie przy użyciu jednego z poniższych słów:
Poza tym szkodnik wykonuje szereg działań mających na celu osłabienie poziomu bezpieczeństwa zainfekowanych komputerów, dodając się do listy autoryzowanych aplikacji Zapory Windows oraz dezaktywując usługę raportowania błędów i kontrolę konta użytkownika (UAC). Więcej szczegółów można znaleźć w encyklopedii wirusów firmy Panda Security.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
|
|
|
|
|
|
|
|
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.