Na swoje 12 urodziny Filmweb.pl pochwalił się zupełnie nową odsłoną swojego serwisu. Największy polski portal filmowy stawia na rozwój społeczności i celne trafianie w zainteresowania swoich użytkowników za pomocą narzędzia Gustomierz, które pozwoli na zacieśnienie więzi społeczności serwisu, ale także celniejsze kierowanie reklam. Przedstawiciele Filmwebu ujawnili także informacje o strategii biznesowej na najbliższe miesiące.
18 marca serwis Filmweb.pl obchodzi swoje 12 urodziny. Pod względem oglądalności jest to pierwsze źródło informacji o rynku filmowym w Polsce i drugie w Europie – w grudniu serwis odwiedziły ponad 3 miliony realnych użytkowników (wg badania Megapanel). Jak podkreślają przedstawiciele portalu, jego baza liczy już około miliona zarejestrowanych użytkowników.
Podstawowe obszary działania Filmwebu to przekazywanie informacji o rynku filmowym, prezentacja materiałów multimedialnych oraz baza wiedzy o filmach, serialach i ludziach z tej branży. Ta ostatnia liczy już sobie 1,666 tys. rekordów i jest prawie w 100% dziełem społeczności skupionej wokół filmweb.pl.
Podczas wczorajszej konferencji prasowej twórcy Filmwebu przedstawili wizję rozwoju serwisu w najbliższych miesiącach. Od kwietnia br. portal całkowicie zmieni swoją szatę graficzną. Poza tym zostanie ułatwiona nawigacja po stronach oraz wprowadzonych wiele nowych funkcji. Jak podkreślają przedstawiciele portalu, projektując nowy Filmweb sprawdzili wszystkie największe serwisy społecznościowe na świecie, by dać użytkownikom to, co lubią i czego potrzebują w tego typu rozrywkowym, społecznościowym serwisie. Dziś, 18 marca br. ruszyły właśnie testy wersji deweloperskiej.
To, na co zwracają szczególną uwagę twórcy Filmwebu, to nowe narzędzie o nazwie Gustomierz. Dzięki tej funkcji użytkownicy filmweb.pl „będą odnajdywać w świecie filmu dokładnie to, co lubią”. Gustomierz wykorzystuje informacje ze wspomnianej bazy rekordów, która jest zdaniem twórców serwisu drugą największą na świecie bazą filmów (po IMDB.com) oraz związane z nią interakcje użytkowników – głosowania, komentarze, wyróżnienia itd.
Działanie Gustomierza można opisać w trzech krokach. Z Gustomierzem użytkownik ocenia filmy, aby zmierzyć swój gust filmowy. Dzięki niemu odkrywa filmy w swoim guście. I poznaje ludzi o podobnym guście.
Każda decyzja podjęta przez użytkownika, np. poprzez oceny, udział w rankingach, wybór różnych opcji, wyrażone opinie, chęć obejrzenia lub nie filmu, odkłada się w bazie danych (w preferencjach jego gustów) i ma wpływ na to, co się dzieje w serwisie, kiedy z niego korzysta. Wykorzystując dane zbierane przez Gustomierz, Filmweb pokazuje zbieżność gustów użytkowników serwisu, także tych, którzy się nie znają.
- Postanowiliśmy wykorzystać ten potężny zasób informacji. Dzięki niemu jesteśmy w stanie wygenerować bardzo precyzyjny system mierzenia gustów filmowych – mówi Artur Gortych, twórca i prezes Filmwebu.
- Filmweb jest uniwersum filmowym, na którym każdy znajdzie coś dla siebie – dodaje Krzysztof Michałowski, dyrektor zarządzający portalu. – Zarówno kochający „Człowieka z kamerą” Dżigi Wiertowa, jak i fani „Harry’ego Pottera” odnajdą swoich gustopodobnych, czyli ludzi o podobnym guście filmowym. Dzięki tej sieci będą mogli się kierować nie tylko oceną społeczności czy redakcji, ale i użytkowników, którzy mają podobny gust. W ten sposób każdy niezależnie od preferencji będzie mógł tworzyć swoją własną bazę gustów filmowych.
Ponadto portal zaoferuje zarejestrowanym użytkownikom nie jedną, a cztery strony główne: Filmweb 24 (o charakterze informacyjnym), Baza Filmwebu, Filmweb TV oraz Społeczność, które mają stanowić ekspozycję najważniejszych treści w tym serwisie.
Społeczność to oczko w głowie twórców Filmwebu, którzy są świadomi ogromnej siły społeczności internautów, dzięki których zaangażowaniu w tworzenie treści, portal ten znalazł się w czołówce europejskich serwisów rozrywkowych. W nowej wersji każdy zarejestrowany użytkownik będzie mógł stworzyć swój własny Filmweb. Portal zaoferuje spersonalizowany kokpit, na którym można śledzić aktywności znajomych oraz sprawdzać, co jest wyświetlane na ulubionych kanałach, uruchomić wybrane gadżety.
Konta zarejestrowanych użytkowników mają być wzbogacone o wiele funkcji i opcji – twórcy Filmwebu postawili na możliwość interakcji pomiędzy użytkownikami, śledzenie znajomych, prowadzenie bloga, wprowadzili także ustawienia opcji technicznych, np. ustawienia szerokości ekranu. W nowym serwisie zastosowano także inne, ciekawe rozwiązania, takie jak np. prezentacja oferty z pobliskich kin na podstawie dopasowania adresu IP użytkownika.
Nowy serwis został zaprojektowany przez 3 architektów, którzy przez 7 miesięcy stworzyli około 300 rysunków odzwierciedlających zależności między różnymi stronami Filmwebu. Cały projekt został następnie wykonany przez agencję Artegence, a badaniem usability i user experience zajęła się firma YUUX - obydwie należą do tej samej, co Filmweb, firmy Omnigence Sp. z o.o.
Prace nad samym Gustomierzem, czyli systemem do mierzenia gustów i rekomendacji, który wykorzystuje dane z ponad 1,5 mln bazy rekordów Filmwebu oraz interakcje użytkowników serwisu, trwały ponad rok – ujawniają przedstawiciele portalu.
Nowy Filmweb w wersji beta będzie dostępny dla wszystkich już w kwietniu tego roku.
Portal zatrudnia obecnie 35 osób, w zespole znajduje się m.in. 15 redaktorów, 10 informatyków i architektów informacji oraz 4 menedżerów sprzedaży.
Głównym źródłem przychodów Filmwebu (ponad 90%) jest sprzedaż powierzchni reklamowej. W ubiegłym roku zakończono współpracę z siecią Arbo (wcześniej twórcy Filmwebu współpracowali też z IDMnet) i teraz spółka prowadzi sprzedaż reklam samodzielnie – ma własny dział sprzedaży agencyjnej. Współpracuje głównie z podmiotami z rynku dystrybucji filmowych, którzy – jak zauważają przedstawiciele Filmwebu – coraz większe części swoich budżetów reklamowych przenoszą do internetu, oraz z domami mediowymi.
Spółka od dawna jest rentowna. Od 2005 roku zyski roczne Filmwebu kształtują się na poziomie kilkuset tysięcy złotych, ujawnili przedstawiciele firmy podczas konferencji prasowej, nie zdradzając jednak dokładnych wyników finansowych. Wszystkie zyski są reinwestowane w rozwój firmy – powiedział Artur Gortych podczas konferencji. Prezes Filmwebu szacuje, że dzięki postawieniu na własny dział sprzedaży przychody serwisu będą teraz rosły ok. 20-25% rocznie.
Sprzedając reklamy, Filmweb stawia przede wszystkim na odpowiednie dopasowanie reklam do zainteresowań odbiorców, czyli tzw. targetowanie. Nowa wersja serwisu ma dać reklamodawcom jeszcze lepsze narzędzia do właściwego kierowania ich przekazu promocyjnego. Możliwe jest m.in. targetowanie po gatunkach filmowych, np. tylko komedie, sensacje, po preferencjach (a wkrótce także gustach) użytkowników, frazach wpisanych w wyszukiwarkę, reklamy można także pozycjonować przy kartach produktów (filmów, seriali, aktorów), wkrótce wprowadzone zostaną też bardziej multimedialne formy reklamowe, jak wideo.
- Znamy gusta filmowe milionów Polaków – przekonywał podczas konferencji Krzysztof Michałowski, zaznaczając jednak, że szanują swoich użytkowników i ściśle przestrzegają różnych niepisanych zasad, jak wyświetlanie agresywnych reklam tylko raz jednemu użytkownikowi czy emisja dźwięku w reklamie tylko wtedy, kiedy użytkownik sam go włączy.
Twórcy serwisu z uwagą przyglądają się rozwojowi rynku wideo na życzenie (VOD) w Polsce i nie wykluczają, że zaoferują podobne rozwiązania swoim użytkownikom. Podobno prowadzą już rozmowy z największymi graczami na polskim rynku VOD i jest prawdopodobne, że jeszcze w tym roku uruchomią ofertę wideo na życzenie w ramach portalu. Szczególnie do gustu przypadł im model mieszany, czyli część treści filmowych udostępnionych za darmo, a część – ta najbardziej pożądana przez użytkowników – za opłatą.
Filmweb zapewnia, że nie zamierza udostępniać za opłatą swoich dotychczasowych treści i opcji. W obecnej i nowej wersji serwis będzie całkowicie za darmo, twórcy portalu nie wykluczają jednak wprowadzenia dodatkowych funkcji za opłatą. Uważnie przyglądamy się poczynaniom serwisu fotka.pl. Inspirująca jest dla nas także działalność flickr.com, gdzie kilka procent użytkowników płaci za konta w opcji premium i dzięki temu serwis ten utrzymuje się bez reklam – tłumaczy Artur Gortych.
Niektóre poczynania Filmwebu, jak zakup domeny filmweb.com, mogą wskazywać, że portal ma ochotę wejść na globalny rynek w innych wersjach językowych. Artur Gortych nie zaprzecza, że to interesująca perspektywa, ale zakup wspomnianej domeny tłumaczy inaczej: Z niedawno opublikowanych badań wynika, że użytkownicy często mylą wyszukiwarkę z przeglądarką – uważają, że jest to to samo. Na filmweb.com co miesiąc wchodziło kilka lub kilkanaście tysięcy osób, zapewne licząc, że dostaną się na nasz portal. Szkoda byłoby ich stracić, tym bardziej, że cena tej domeny była rozsądna.
Gortych nie wyklucza, że domena może posłużyć w przyszłości
do uruchomienia obcojęzycznych wersji, czyli ekspansji Filmwebu na
inne kraje i rynki. Na razie jednak twórcy portalu chcą się skupić
na polskim rynku i wprowadzeniu nowego serwisu.
Czy Filmweb stanowi atrakcyjny kąsek dla inwestorów?
- Tak, otrzymujemy propozycje inwestycji i przejęć. Na razie tylko słuchamy, rozmawiamy, ale nie planujemy sprzedaży portalu czy wpuszczania do niego zewnętrznych inwestorów. Choć nie wykluczamy finansowania zewnętrznego, np. w przypadku decyzji o wejściu na rynek międzynarodowy – wyjaśnia prezes Filmwebu. Główne zainteresowanie przejęciem jest ze strony podmiotów amerykańskich, ale pojawiły się także propozycje z Europy i od polskich, dużych graczy internetowych, którzy chcieli powiększyć swoje portfolio.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|