Nowe DVD będzie baaaardzo drogie
Nowe formaty DVD nie wejdą na rynek tak dynamicznie, jak się spodziewano. Wojna pomiędzy formatami Blu-Ray i HDVD oczywiście jest utrudnieniem, ale znacznie gorsze od rozdwojenia rynku są koszty, jakie musi ponieść użytkownik.
Firma Envisioneering ocenia, że w USA tylko 10% telewizorów jest przystosowanych do pełnego wykorzystania możliwości dźwiękowych tkwiących w nowym DVD. Natomiast tylko co piąty telewizor jest przygotowany do wyświetlania obrazu w rozdzielczościach oferowanych przez HDTV.
Aby pochwalić się przed sąsiadami super obrazem nie wystarczy więc zakupić odtwarzacza za 500-1000 USD, ale dodatkowo telewizor (za znacznie większą kwotę) i nowe przewody (również nie należące do najtańszych).
Nawet po zakupie tych wszystkich urządzeń użytkownik musi się liczyć z tym, że np. jego telewizor okaże się niekompatybilny z zabezpieczeniami DRM stosowanymi w danym formacie. Przy okazji trzeba się nastawić na to, że kopiowanie filmów na nowym DVD nie będzie tak łatwe, jak w formacie funkcjonującym obecnie.
Trudno oczekiwać, aby w takiej sytuacji wybuchł przewidywany wcześniej boom na nowe DVD. W dodatku partnerzy i urządzenia mające wspierać obydwa formaty jakby na złość spóźnili się.
Technologia Toshiby miała być wspierana przez Windows Vista, ale ten jak wiemy ukaże się - w wersji dla odbiorców domowych - dopiero w styczniu 2007. Sony PlayStation, w którym miała zostać zastosowana technologia Blu-ray, również wejdzie na rynek z opóźnieniem. Wygląda więc na to, ze zarówno wojnę formatów, jak i nieziemskie wrażenia z filmów trzeba odłożyć na później.