Wydawcy książek najczęściej są mocno uczuleni na piractwo. Naprawdę się obawiają, że jeśli nie będą ostro walczyć z tym procederem, to... ludzie zaczną czytać na potęgę i przestaną kupować książki. Trudno sobie wyobrazić jednoczesne wystąpienie tych zjawisk, ale antypirackie paranoje są napędzane przez takie raporty, jak ten dotyczący 250 mln zł strat na polskim rynku z powodu piractwa e-booków.

Nieco większym rozsądkiem wykazał się Springer. Ten znany wydawca nie wierzy w katastrofalne skutki piractwa, o czym poinformował w swojej strategii antypirackiej wydanej dla autorów. Dokument z sierpnia tego roku trafił w ręce redaktorów TorrentFreak i został przez nich opublikowany. Kopię znajdziecie pod tym tekstem.

Nie widzimy szkodliwych skutków...

W dokumencie Springer zaznaczył, że aktywnie monitoruje strony internetowe pod kątem naruszeń i zgłasza linki do usunięcia. Dalej wydawca stwierdza: "Choć nie widzieliśmy szkodliwych skutków piractwa eBooków i udostępniania plików (...) są one jednak uważane za poważne tematy".

Sprigner przyznaje, że autorzy informują go ok. 100 razy miesięcznie o znalezieniu nielegalnej kopii swojej książki. Problem w tym, że połowa tych przypadków nie dotyczy faktycznych naruszeń. Zdarza się, że strony spamerskie lub ze szkodliwym oprogramowaniem proponują link do kopii jakieś książki, podczas gdy faktycznie nie oferują jej pobrania.

Tutaj możemy zadać sobie pytanie, czy inni wydawcy e-booków mówiący o olbrzymiej skali piractwa widzą tylko linki, czy faktycznie sprawdzają dostępność kopii książek?

Springer zauważa też, że autorzy zmartwieni piractwem nie powinni pobierać książek z sieci P2P, gdyż wówczas sami zaczynają je udostępniać i może to być powodem problemów prawnych.

Prawa autorskie bez paranoi

Dokument ujawniony przez TorrentFreak jest kolejnym dowodem na to, że wydawcy zaczynają zajmować stanowisko pośrednie pomiędzy paranoicznym antypiractwem, a swobodnym podejściem do praw autorskich. Nadal są oni nastawieni na ochronę własności intelektualnej, ale nie wierzą już w legendarne straty i przestają przejawiać wrogość względem potencjalnych klientów.

Podobną postawę prezentuje od pewnego czasu HBO i twórcy "Gry o tron". Dostrzegają oni nawet pewne korzyści z piractwa (promocja!), co nie znaczy, że są zwolennikami złagodzenia praw autorskich.   

Poniżej kopia dokumentu Springera.

Anti Piracy+Information+for+Authors August2013 by torrentfreak