Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Nie będzie odcinania od internetu, ale to nie koniec!

06-05-2009, 15:59

Nie będzie odcinania od internetu bez sądu – zdecydował Parlament Europejski, który głosował dziś nad Pakietem telekomunikacyjnym. Nadal jednak prawem mogą stać się przepisy, które zagrażają neutralności internetu.

- Są już wyniki glosowania nad Pakietem telekomunikacyjnym. Postulaty internautów uwzględnione zostały w jednym ze sprawozdań przyjętych przez Parlament – taką informację Dziennik Internautów otrzymał od Katarzyny Szczepańskiej, asystentki europosła Jana Olbrychta, który opowiadał się za prawami internautów.

Wiemy też, że wśród polskich europosłów stojących po stronie wolnego internetu znaleźli się Jerzy Buzek oraz Lidia Geringer de Oedenberg. Ich szersze komentarze na temat Pakietu telekomunikacyjnego Dziennik Internautów będzie jeszcze prezentował.

Przyjrzyjmy się teraz temu, co dziś udało się osiągnąć. Jak podaje PAP, eurodeputowani w ostatniej chwili przyjęli poprawkę zgłoszoną przez liberałów, Zielonych i lewicę zakazującą odcinania internetu bez wcześniejszego orzeczenia sądu. Nie będzie więc karania w ten sposób osób naruszających prawo autorskie, co zapewne nie spodoba się przedstawicielom przemysłu rozrywkowego i oprogramowania, którzy dążyli właśnie do uzyskania władzy nad internautami bez pośrednictwa sądów.

Na swoim blogu Lidia Geringer de Oedenberg entuzjastycznie napisała.

Drodzy internauci udało się. Kontrowersyjne przepisy, o których pisałam wczoraj nie zostały przyjęte. Głosowanie zakończyło się dosłownie przed chwilą - sprawę opiszę dokładnie później.

Posłanka już wcześniej mówiła, że propozycja odcinania internautów od sieci bez wyroku sądu stanowiłaby zagrożenie dla poszanowania praw i wolności obywatelskich. Posłanka pisała:

"Ciało", czyli jakiś urząd mógłby arbitralnie stwierdzać, że ktoś jest złodziejem i ukarać go. Parlament Europejski w przeciwieństwie do Rady trwa przy stanowisku, że najpierw trzeba przeprowadzić postępowanie sądowe i dopiero po stwierdzeniu przez sąd (...), iż ktoś łamie prawo mogłyby być wprowadzane ew. restrykcje.

Warto zaznaczyć, że już po raz trzeci Parlament stanął na takim stanowisku. Wcześniej, we wrześniu ubiegłego roku, eurodeputowani również opowiedzieli sie przeciwko drakońskiemu prawu.

To nie koniec

Trzeba jednak dodać, że jesienią sprawa Pakietu znów powróci. Przegłosowanie poprawki blokuje przyjęcie Pakietu, a kiedy pojedyncza część jest odrzucana, wraca on do negocjacji. Była to jednak ostatnia sesja PE przed wyborami i dlatego europarlament zajmie się Pakietem już w nowym składzie.

Nadal do europejskiego prawa mogą wejść zapisy, które wzbudzają obawy organizacji Blackout Europe. Według niej zapis dotyczący informowania o ograniczeniach dotyczących dostępu do witryn i usług pozwoli operatorom na tworzenie okrojonych ofert. Co prawda, poseł sprawozdawca Pakietu Malcolm Harbour przekonuje, że wspomniane zapisy wcale nie oznaczają ograniczeń i mówią jedynie o informowaniu klienta o zablokowanych stronach. Mimo to zwolenicy neutralnego internetu nie będą czuli się usatysfakcjonowani.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *