Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Rosja zaatakowała Polskę? Kolejny pomysł facebookowych naciągaczy

11-09-2014, 18:00

Co tydzień mamy do czynienia z wysypem gorących „newsów” na Facebooku, które służą nie tylko do wymuszania „lajków”, ale przede wszystkim do zarabiania na łatwowiernych użytkownikach. Ostrzegamy przed dwoma najnowszymi przekrętami.

robot sprzątający

reklama


Sposób pierwszy: Wojna z Rosją

Na tablicach naszych znajomych możemy zobaczyć dość przerażającą wiadomość o tym, że Rosja dokonała agresji na Polskę. „Autentyczny” komentarz ma podnieść wiarygodność tego „newsa”. W świetle ostatnich wydarzeń politycznych wiele osób daje się nabrać - klikają w link ze zwykłej ciekawości.

Przekręt nr 1: Wojna z Rosją

Sposób drugi: Tragiczna śmierć nastolatek

W tym przypadku mamy odnieść wrażenie, że nasze bliskie znajome zginęły po obficie zakrapianej imprezie. Na zdjęciu widzimy uśmiechnięte dziewczyny, w tytule wiadomości - miasto, w którym doszło do tragicznego wypadku (najczęściej będzie to miasto z naszej okolicy). Dodatkowo nazwa portalu sugeruje jeden z najpopularniejszych polskich serwisów informacyjnych.

Przekręt nr 2: Tragiczna śmierć nastolatek

Jakby tego było mało, wyświetli się nam również reklama aplikacji, która rzekomo umożliwia podgląd, kto sprawdzał nasze konto na Facebooku.

Dlaczego kliknięcie „Lubię to” jest takie cenne?

- Z dwóch powodów - wyjaśnia Arkadiusz Zakrzewski, specjalista pomocy technicznej AVG. - Po pierwsze, gdy dajemy się nabrać na fałszywą wiadomość i udostępniamy ją na swojej tablicy, nasi znajomi myślą, że polecamy im serwis. Traktują go tym samym z dużo większym zaufaniem, jako rzetelne źródło informacyjne. Dzięki temu nabijają na nim ruch i rozsyłają szkodliwe treści dalej.

Przejście na stronę fałszywego serwisu informacyjnego

- Drugi, dużo ważniejszy powód, jest bardzo prozaiczny - tego typu działania są podejmowane po to, by wyłudzić od nas pieniądze. Pod pozorem odtworzenia filmu, dostępu do zablokowanej treści strony wysyłamy SMS, zgadzając się tym samym na dostarczenie płatnej, regularnej subskrypcji - tłumaczy Zakrzewski.

Innymi słowy, warto uważać, w co się klika na Facebooku, bo oszuści sięgają po coraz to nowe tematy mogące wzbudzić zainteresowanie użytkowników. Ostatnio na przykład kusili uczniów informacją o przedłużeniu wakacji i straszyli wirusem Ebola, który rzekomo pojawił się już w Polsce.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: AVG