Porozumienie TTIP denerwuje wielu ludzi z jednego prostego powodu. Jest to kolejna umowa międzynarodowa, która będzie powstawać w całkowitym sekrecie, a z pewnością będzie dotyczyć wielu różnych spraw. TTIP nierzadko porównywane jest do ACTA. Zaczyna wzbudzać widoczny sprzeciw w Niemczech, Francji, Włoszech, oczywiście także w Polsce.

Na ciekawy pomysł zaradzenia tej sytuacji wpadła ambasada amerykańska w Berlinie (USA to przecież inicjator rozmów TTIP). Ambasada postanowiła zaoferować pieniądze tym, którzy zaczną tworzyć materiały wychwalające porozumienie TTIP. Wszystko odbywa się w ramach projektu pod nazwą "T-TIP: Get Informed! Get Involved".

Oto jak ambasada w Berlinie reklamowała projekt na Twitterze: zwróciła się do zwolenników TTIP, którzy mogą być zirytowani złą prasą, jaką to porozumienie dostaje.

Du bist für #TTIP und ärgerst dich über negative Berichterstattung? Sende uns deine Idee und wir unterstützen dich! http://t.co/aJsHlYSIKm

— US-Botschaft Berlin (@usbotschaft) June 13, 2014

Niektórzy internauci odebrali to jako żart, ale to nie był żart. W ramach tego projektu organizacje pozarządowe mogły otrzymać od 5 do 20 tys. dolarów na rozwijanie produktów, które przyczynią się do poszerzania wiedzy o TTIP oraz "zwalczania dezinformacji". Te "produkty" mogą mieć postać stron lub forów poświęconych TTIP, materiałów dokumentalnych, cyfrowych plakatów z kodami QR itd.

Z informacji później opublikowanych na Twitterze wynika, że ambasada otrzymała wiele ciekawych propozycji.

Our #TTIP grants competition is over and we’ve received many excellent proposals. Thank you.

— US-Botschaft Berlin (@usbotschaft) June 24, 2014

Wiele osób będzie oburzonych taką promocją, bo przecież jest to zwykłe finansowanie propagandy. Tak, to prawda, ale spójrzmy teraz na własne podwórko. W marcu tego roku wiceminister gospodarki Andrzej Dycha zapowiedział zniesienie wiz do USA dzięki umowie TTIP. To też była czysta propaganda i niestety nie wiemy, w ramach jakiego projektu ją realizowano.