Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Janukowycz chciał utopić dokumenty, a one wyciekły w YanukovychLeaks.org

05-03-2014, 13:20

Po ucieczce Janukowycza pozostały dokumenty, które próbowano zniszczyć. Teraz dziennikarze i aktywiści skanują je i udostępniają na stronie YanukovychLeaks.org.

Wiktor Janukowycz będzie chyba bohaterem najciekawszego przypadku efektu Streisand, czyli takiej sytuacji, gdy próba zatajenia informacji powoduje nagłośnienie jej w internecie.

Chcieli utopić dokumenty, a one wyciekły

Wszystko dzięki serwisowi YanukovychLeaks.org, który udostępnia zeskanowane dokumenty znalezione w rezydencji Janukowycza już po jego ucieczce. Tu należy wyjaśnić, że część tych dokumentów znaleziono w zbiorniku wodnym na terenie posiadłości. Były zbite w zmoczonych paczkach, a więc ryzyko ich utracenia na zawsze było duże. Część dokumentów była spalona.

Dziennikarze oraz aktywiści zabrali się za odratowanie, usystematyzowanie i badanie tych dokumentów. W projekcie uczestniczą organizacje OCCRP oraz ICFJ.

Zabrane dotychczas dokumenty są bardzo różnorodne, z osobistymi odręcznymi zapiskami włącznie. Znalazły się tam m.in. zapiski szefa ochrony Janukowycza, które pokazują jak dostosowywano środki ochrony w okresie kryzysu na Ukrainie oraz kto chciał się spotkać z politykiem.

zrzut

Sonda
Czy przeglądasz kopie dokumentów ujawnionych w serwisach wyciekowych?
  • tak, często
  • tak, ale sporadycznie
  • nie
wyniki  komentarze

YanukovychLeaks.org ocali od zapomnienia

Możliwe, że w przyszłości te dokumenty ujawnią niespełnione zamiary Janukowycza. Dziennikarze liczą również na to, że będzie można ustalić powiązania korupcyjne byłych władz z różnymi firmami. Najogólniej rzecz ujmując jest to cenny materiał historyczny wymagający badania. Pochodzi on z jednego z najlepiej strzeżonych miejsc w Europie, które w przeszłości odwiedzał nawet Władimir Putin.

Cyfryzowanie dokumentów i udostępnianie ich w internecie to coś więcej, niż udostępnienie każdemu możliwości przeglądania ich. Przede wszystkim możliwe jest szybkie tworzenie wielu kopii, a im więcej kopii powstanie, tym mniejsza szansa na ukrycie ich treści. 

Czytaj także: Cyberatak na Ukrainę z Krymu? Telefony deputowanych zablokowane


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR