Trzy lata temu firma Apple sama przyznała, że w fabrykach produkujących jej sprzęt dochodziło do zatrudniania dzieci oraz naruszania innych praw pracowników. Firma obiecała zadbać o wyeliminowanie tych praktyk, ale to się najwyraźniej nie udało. W roku 2012 organizacja Fair Labor Association (FLA) opublikowała raport bardzo surowy dla chińskich fabryk Foxconnu. Według FLA w zakładach tej firmy nieprzestrzegane były nawet chińskie standardy pracy, które uznawane są za wyjątkowo liberalne.

Dziecko mogło składać Twojego iPhone'a!

Dziś kolejny raport stawiający produkcję gadżetów Apple w nie najlepszym świetle wydała organizacja China Labor Watch (CLW). Ten 60-stronicowy dokument dotyczy fabryk firmy Pegatron Group. Jest efektem pracy osób, które w dyskretny sposób przeprowadziły prawie 200 wywiadów z pracownikami tych fabryk.

Z raportu wynika m.in. że:

• większość pracowników produkcji pracuje ponad 60 godzin tygodniowo, nawet do 69 godzin. Także kobiety w ciąży pracowały po 11 godzin dziennie przez 6 dni w tygodniu.
• Pracowników przymuszano do pracy w nadgodzinach.
• W fabrykach pracowali ludzie poniżej 18 roku życia, w takim samym wymiarze czasu jak dorośli.
• Część czasu pracy nie była liczona do wynagrodzenia (od 7 do 14 godzin czasu pracy miesięcznie).
• Stosowano takie praktyki, jak wstrzymywanie dokumentów pracowników oraz potrącania kar umownych z wypłat w razie zwolnienia przed upływem trzech miesięcy.
• Pracownicy byli zastraszani, poddawani karom zbiorowym, pozbawiani wypoczynku, mieszkali w zatłoczonych pokojach bez dostępu do łazienki i nawet ciepłej wody. Poważnie zaniedbywano kwestie BHP.

Więcej szczegółów znajdziecie w raporcie. Są tam również zdjęcia obrazujące pewne problemy i bardziej szczegółowe omówienia stosowanych praktyk i związanych z nimi niebezpieczeństw dla ludzi. Poniżej zdjęcia pomieszczeń mieszkalnych robotników.

Co na to Apple i Pegatron? Oczywiście obie firmy traktują sprawę poważnie i zapowiadają wszczęcie własnych postępowań w tej sprawie. Szczególnie ciekawe jest takie oświadczenie ze strony Pegatronu, który w tej chwili chce zrobić wrażenie, jakby wcześniej nie miał pojęcia o tym, co dzieje się w jego własnych fabrykach.

Czytaj także: Za głodowe pensje składali iPady